Update 02.12.2014
Niewiele udało mi się pojeździć w tym sezonie. Tuż po ostatnim update-cie zdecydowałem się usunąć pewne usterki, które pojawiły się w samochodzie. Mianowicie:
1. Na zimnym silniku pojawiło się dosyć wyraźne metaliczne cykanie, które ustępowało po rozgrzeniu. Po osłuchaniu stetoskopem całego silnika nie znalazłem winowajcy. Padł pomysł, że to może być peknięty kolektor wydechowy, który pod wpływem temperatury się uszczelnia. Cykanie było równomiene i skorelowane z obrotami silnika, więc wskazywało na pochodzeie od procesu spalania. Trzeba było zdjąć kolektor i zbadać sprawę. Po jego zdjęciu okazało się, że nie jest peknięty lecz krzywy, wykrzowiony od ciepła. Na 1 i 2 cylindrze pojawiła się nieszczelność na uszczelkach pod kolektorem. Po konsultacjach kolektor oddałem do splanowania i założyłem spowrotem.
[1448]
[1449]
[1450]
[1451]
[1452]
[1453]
[1454]
[1455]
2. Przerobienie (już drugi raz) spływu oleju z turbosprężarki.
[1456]
[1457]
3. Wyciek olej. Okazało się, że olej wyciekał z połączenia dolnej i górnej głowiczki.
[1458]
[1459]
W tym celu musieliśmy zdjąć wałki rozrządu i zdemontować górną głowicę wraz ze szklankami.
[1460]
[1461]
[1462]
[1463]
[1464]
[1465]
[1466]
[1467]
[1468]
Jak się okazało, również i ta górna głowiczka została lekko skrzywiona, tym razem w okolicy 6 cylindra (wydech). Trzeba było ją splanować około 0.3mm. Po planowaniu przystąpiliśmy do montażu używając Loctite 510.
[1469]
[1470]
[1471]
Następnie motor został poskładany leczy kontroli luzów zaworowych okazało się, że zawory ssące na 6 cylindrze mają ogromny luz około 1mm. Zaczeliśmy myśleć jak to się mogło stać. Po sprawdzeniu kompresji okazało się, że jej nie ma na tym cylindrze. Stało się jasne, że jakimś cudem zawory ssace na 6 cylindrze zostały pokrzywione, prawdopodobnie przy fazowaniu silnika. Musieliśmy zatem znów ściągać wszystko, łącznie z głowicą. Po zdjęciu głowicy potwierdziło się, że zawory są krzywe. Koszt nowych zaworów to około 500zł sztuka. Udało mi się jednak zdobyć dobre używki - miałem też w rękach zamienniki po 50zł za sztukę, ale nie zdecydowałem się ich zakładać. Głowica przeszła również test szczelności.
[1472]
[1473]
Przy zdjętej głowicy dokonaliśmy też dziwnego odkrycia, mianowice na wszystkich tłokach marki CP były ślady kolizji z zaworami. Ślady te były stare, okopcone, a więc musiały powstać dużo wcześniej.
[1474]
[1475]
[1476]
Po poskładaniu wszystkiego silnik udało się uruchomić.
4. Przerobienie zbiornika wyrównawczego płynu chłodzącego. W miejsce poprzedniego zbiornika trafił customowy zbiorniczek z nierdzewki.
[1477]
[1478]
[1479]
5. Dorobienie customowego zbiornika spryskiwacza.
[1480]
[1481]
6. Poprowadzenie nowych przewodów olejowych i wodnych do turbosprężarki oraz dołożenie osłony termicznej na filt powietrza zasysanego.
[1482]
[1483]
Pozdrawiam odwiedzających
