ku przestrodze - M5 e60 z Florydy
ku przestrodze - M5 e60 z Florydy
Niestety, dzieje się i tak, że rozum nie zwycięża,
przykładem jest historia 'AmericanM5', 18stolatka
z US.
1. strona - wstęp do tematu, od drugiej strony konkretne info.
http://www.m5board.com/vbulletin/showth ... p?t=111454
http://www.ocala.com/article/20080127/N ... 001/NEWS01
przykładem jest historia 'AmericanM5', 18stolatka
z US.
1. strona - wstęp do tematu, od drugiej strony konkretne info.
http://www.m5board.com/vbulletin/showth ... p?t=111454
http://www.ocala.com/article/20080127/N ... 001/NEWS01
Re: ku przestrodze - M5 e60 z Florydy
Szczep to tak jest bardziej ku naszej przestrodze 
Lepiej sie nie pchać w mocne auta od razu po odebraniu prawka.. A tym bardziej jeździć szybciej, niż umiejętności na to pozwalają. Szkoda chłopaka, no i auta też..

Lepiej sie nie pchać w mocne auta od razu po odebraniu prawka.. A tym bardziej jeździć szybciej, niż umiejętności na to pozwalają. Szkoda chłopaka, no i auta też..
Re: ku przestrodze - M5 e60 z Florydy
Zauważyłeś problem z forum? Napisz od mnie PW!
- Maros
- Posty: 2546
- Rejestracja: ndz paź 08, 2006 23:00
- Auto: M5F10, M3E92, M3E46
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: ku przestrodze - M5 e60 z Florydy
też słyszałem tą historie, ale nie rozumiem za bardzi rozgłosu całej sprawy. Ok szkoda chłopaka, ale codziennie jest wiele tego typu wypadków.
a przed zrobieniem prawka to można nie
Idzik pisze:Lepiej sie nie pchać w mocne auta od razu po odebraniu prawka..
a przed zrobieniem prawka to można nie

Re: ku przestrodze - M5 e60 z Florydy
Nie no MaRoS, to troche inna sytucja
Droga a tor, 100km/h a 2 x tyle.

Re: ku przestrodze - M5 e60 z Florydy
Ja osobiście jestem zdania, że najlepiej zaczynać od mocnych fur. To że chłopak miał M5, nie było przyczyną wypadku. Tylko że chłopak nie bardzo miał pojęcie co robi. Powinien pojechać na tor, żeby go obróciło kilka razy przy 100 i wiedziałby że jazda 200 na godzinę to nie przelewki. Chociaż my i tak jeździmy ponad 200idzik pisze:Lepiej sie nie pchać w mocne auta od razu po odebraniu prawka.. A tym bardziej jeździć szybciej, niż umiejętności na to pozwalają.

Re: ku przestrodze - M5 e60 z Florydy
Zaraz, zaraz, coś mi tu nie gra.kostek_ja pisze:Ja osobiście jestem zdania, że najlepiej zaczynać od mocnych fur. To że chłopak miał M5, nie było przyczyną wypadku. Tylko że chłopak nie bardzo miał pojęcie co robi. Powinien pojechać na tor, żeby go obróciło kilka razy przy 100 i wiedziałby że jazda 200 na godzinę to nie przelewki. Chociaż my i tak jeździmy ponad 200idzik pisze:Lepiej sie nie pchać w mocne auta od razu po odebraniu prawka.. A tym bardziej jeździć szybciej, niż umiejętności na to pozwalają.
To tak jak z nauką matematyki, czy nie umiejąc jej będziesz od razu brał się za najcięższe zadania??? Będą rozwiązane raczej słabo. I tak samo jest z samochodami.
Samochód szybki, wszystko szybciej się dzieje a kierowca tak naprawdę nie wie co się stanie z torem jazdy za sekundę.
Najpierw to trzeba się nauczyć odruchów i przewidywania, a dopiero później zabierać za ogarnianie mocnych sprzętów.
jest M3 E36 Turbo 425KM/572Nm było, teraz hgw ale więcej...
było M5 E39x2, M5 E60x2
było M5 E39x2, M5 E60x2
Re: ku przestrodze - M5 e60 z Florydy
No właśnie dokładnie o to mi chodziło
Nie potrafiłem tylko tak tego napisać.

Oczywiście, że to. Gdyby miał słabsze auto nie jechał by tak szybko, pewnie by go tam nie było, poza tym 4 znajomi w aucie też pewnie mieli jakiś wpływ na 18-letniego kierowce.To że chłopak miał M5, nie było przyczyną wypadku
Re: ku przestrodze - M5 e60 z Florydy
Po tym co mowisz po prostu widac, ze masz male doswiadczenie. Pamietam jak mialem 18-19 lat myslalem tak samo. Dopoki nie dojrzalem i zrozumialem, ze to, ze tata nie kupil mi motocykla, czy m3 od razu to bardzo dobrze, bo jak sie jest lapkiem to czlowiek mysli, ze jest najlepszym kierowca na swiecie i ze on sie z tym urodzil itd. Pierwszy moj woz mial 64KM i zapierdalalem do szkoly codzien po 130-150kmh, coby bylo jakbym mial emke. Po tej prostej szedlbym 240, bo sprawdzalem, ze tyle sie da. Kazdy uczy sie na bledach, w teorii mozna sobie conajwyzej powtorzyc znaki. Najwazniejsze, zeby to nie byl ostatni blad w naszym zyciu.kostek_ja pisze:Ja osobiście jestem zdania, że najlepiej zaczynać od mocnych fur. To że chłopak miał M5, nie było przyczyną wypadku. Tylko że chłopak nie bardzo miał pojęcie co robi. Powinien pojechać na tor, żeby go obróciło kilka razy przy 100 i wiedziałby że jazda 200 na godzinę to nie przelewki. Chociaż my i tak jeździmy ponad 200
Idzik, akurat w Twoim przypadku i obyciu z emka i jej zachowaniami nie balbym sie dac Ci do jazdy na codzien od razu

Części do BMW M5 E39 i M3 E36/E46.
Re: ku przestrodze - M5 e60 z Florydy
Tutaj ważniejszą przyczyną było to, że wszyscy byli pod wpływem alkoholu. To czy rozbijesz się przy 270 czy 150 nie ma zbytnio dużego znaczenia.idzik pisze:No właśnie dokładnie o to mi chodziłoNie potrafiłem tylko tak tego napisać.
Oczywiście, że to. Gdyby miał słabsze auto nie jechał by tak szybko, pewnie by go tam nie było, poza tym 4 znajomi w aucie też pewnie mieli jakiś wpływ na 18-letniego kierowce.To że chłopak miał M5, nie było przyczyną wypadku
Dokładnie tak. Człowiekowi się wydaje że jak poczyta o teorii jazdy samochodem, to od razu może przycisnąć. Jednak gdy przychodzi co do czego, nikt nie pamięta tego co czytał. Trzeba przeżyć parę takich sytuacji w życiu aby zmądrzeć.Bombel pisze:Kazdy uczy sie na bledach, w teorii mozna sobie conajwyzej powtorzyc znaki.
Ostatnio zmieniony śr lut 06, 2008 23:17 przez Bartli, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: ku przestrodze - M5 e60 z Florydy
Ja bym sie bałBombel pisze: Idzik, akurat w Twoim przypadku i obyciu z emka i jej zachowaniami nie balbym sie dac Ci do jazdy na codzien od razu


Dziś właśnie miałem rozprawę dotyczącą mojego ostatniego wybryku, cudem obroniłem się przed zakazem prowadzenia pojazdów do 21 roku życia

A jeszcze wracając do wypadku, wszystko jest rozgłośnione, bo koleś jednego dnia pisze na forum, ludzie z nim gadają, dziwią się że ma M5 i 18 lat, mówią mu że to złe połączenie, a na drugi dzień koleś ginie..
Re: ku przestrodze - M5 e60 z Florydy
Połaczenie osiemnastu lat i M5 nie moglo sie dobrze skonczyc tym bardziej ze znalazl sie tam jeszcze i alkochol. Podejzewam ze jedyne doswiatczenie chlopaka w szybkim prowadzeniu super aut pochodzilo z NEED FOR SOEED na konsoli lub tym podobnych. A do tego bogaci rodzice i mamy takich przykladow wiele wiecej podejzewam, tylko nie tak glosnych. Niestety takie wypadki byly, sa i beda. Glupota ludzka nie zna granic.
BMW ///M POWER M3 E36--->M5 E34--->??
- Maros
- Posty: 2546
- Rejestracja: ndz paź 08, 2006 23:00
- Auto: M5F10, M3E92, M3E46
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: ku przestrodze - M5 e60 z Florydy
przesadzacie troche. Nie ma co uogólniać. Owszem M5 to za szybkie auto na początek, ale tak samo się można zabić w 60 konnym potworze o zerowej strefie zgniotu. Wszystko sprowadza się do rozsądku i jego granic. 17 - latek w Veyronie może jeździć spokojnie i odpowiedzialnie a 40latek w maluszku może powodować zagrożenie dla siebie i innych. Znam osobiście 30+ latków przy których moje "popisy na szosie" to naprawde nic w porównaniu z ich jazdą. Ja po prawie 7 latach posiadania prawa jazdy wiem, że niewiele zmądrzałem (chociaż troche napewno). I podejżewam, że podobnie się ma sprawa większości z Was. Bo jeśli się zapieprza po mieście albo po Polskich bardzo niepewnych drogach >200km/h to prawdopodobieństwo niemiłego zdarzenia bardzo wzrasta. Ja się z tym licze i wiem, że jeśli kiedyś zabije siebie i niedajboze kogoś jeszcze to będą mówić, że nie miałem wyobraźni i że byłem poprostu głupi. I będą mieli racje. Pomijam tu kwestie alkoholu, która jest dość oczywista.
Re: ku przestrodze - M5 e60 z Florydy
To fakt. Ale odruchów możesz się równie dobrze nauczyć na M3 jak i na polonezie, z tym że pewnie w M3 potrwa to trochę dłużej, ale i efekt powinien być lepszy.Marcin_Os pisze:Najpierw to trzeba się nauczyć odruchów i przewidywania, a dopiero później zabierać za ogarnianie mocnych sprzętów.
Zgadzam się z tym, dlatego uważam że każdy powinien pojechać na tor jaki samochód by nie posiadał, bo dopiero tam zdaje sobie sprawę z tego ile nie umie, a do im szybszego samochodu wsiądzie tym szybciej zejdzie na ziemię.Marcin_Os pisze:Samochód szybki, wszystko szybciej się dzieje a kierowca tak naprawdę nie wie co się stanie z torem jazdy za sekundę.
Tak bombel, ja też na początku jeździłem samochodem który ma 70KM (Fiesta), ale i często wsiadałem do 7emki (326KM) i szczerze nie wiem czym jeździłem bardziej niebezpiecznie, do 7emki czułem jakiś respekt i nie zapierdalałem na jakieś zatłoczonej drodze, wiedziałem że ten samochód dużo może i nie wykorzystywałem jego możliwości. Natomiast zdarzało się że jeździłem ponad 200. Natomiast Fiestą jechałem jak głupi. Denerwowało mnie, że każdy szybciej przyśpiesza, mimo że gaz mam w podłodze i kręcę silnik do maksymalnych obrotów. Wyprzedzałem gdzie tylko mogłem, czasami na styk, bo byłem zły że to jest takie wolne. I moim zdaniem skutek wypadku Fiestą przy 160 (bo do tylu się rozpędzała) i 7mką przy 200 czy 240 byłby taki sam.Bombel pisze:Po tym co mowisz po prostu widac, ze masz male doswiadczenie. Pamietam jak mialem 18-19 lat myslalem tak samo. Dopoki nie dojrzalem i zrozumialem, ze to, ze tata nie kupil mi motocykla, czy m3 od razu to bardzo dobrze, bo jak sie jest lapkiem to czlowiek mysli, ze jest najlepszym kierowca na swiecie i ze on sie z tym urodzil itd. Pierwszy moj woz mial 64KM i zapierdalalem do szkoly codzien po 130-150kmh, coby bylo jakbym mial emke. Po tej prostej szedlbym 240, bo sprawdzalem, ze tyle sie da. Kazdy uczy sie na bledach, w teorii mozna sobie conajwyzej powtorzyc znaki. Najwazniejsze, zeby to nie byl ostatni blad w naszym zyciu.
I tak jak napisał Maros wszystko zależy od charakteru.
Re: ku przestrodze - M5 e60 z Florydy
Bartli pisze:Tutaj ważniejszą przyczyną było to, że wszyscy byli pod wpływem alkoholu.idzik pisze:No właśnie dokładnie o to mi chodziłoNie potrafiłem tylko tak tego napisać.
Oczywiście, że to. Gdyby miał słabsze auto nie jechał by tak szybko, pewnie by go tam nie było, poza tym 4 znajomi w aucie też pewnie mieli jakiś wpływ na 18-letniego kierowce.To że chłopak miał M5, nie było przyczyną wypadku
NOTE: The Florida Highway Patrol released a statement Sunday stepping back from the statement that alcohol likely played a role in the fatal crash and stressing that that determination will depend on toxicology reports.
Read more at FHP now says alcohol not established as factor in fatal crash.
Zauważyłeś problem z forum? Napisz od mnie PW!