Post
autor: piotr e38 » pn mar 25, 2013 14:12
Poza tym, że z 2JZ-tem nic się nie dzieje, aby mieć 500KM+ nie musimy do niego w ogóle zaglądać, zakuwać, odprężać i generalnie wydawać miliona złotych na zbędne catch tanki i inne tego typu diwajsy to jazda jest chyba podobna, wiadomo są pewne plusy dla jednego i drugiego motoru.
Na plusy dla S50
- wyżej się kręci w serii
- ma lepsze (ostrzejsze) wałki rozrządu trzymające moc i niuton do samego końca, a vanos nadrabia żeby dobrze było również z dołu
- może deczko szybsza reakcja na pedał gazu (ITB) niż w 2Jz-ecie, ale to dosłownie minimalnie, Jz pomimo zwykłej przepustnicy ma zadziwiająco szybką reakcję.
Minusy S50
- żeby liczyć na większe moce musimy motor zakuć i wszystkie rzeczy z tym związane
- nigdy nie wiemy jaka pierdoła dziś się zepsuje i będziemy w trybie awaryjnym (czyt. S50B32)
- rzeźba z odmami w atmosferę lub catch tankami itp.
- Vanos, kolejna rzecz do zepsucia, stukania, terkotania itp.
- generalnie nic poważnego, ale denerwujące duperele.
Na plus dla 2JZ
- nie otwieramy motoru, tylko stroimy i jest moc 500 +
- bardzo duże zaplecze wszelakiej maści gratów tjuningowych.
- prostsze strojenie i wszelakie modyfikacje elektroniki.
- brak zmiennych faz rozrządu itp.
- generalizując brak jakichkolwiek problemów, zarówno poważnych jak i drobnych wkurzających dupereli, po prostu odpalamy i pycimy, przynajmniej na razie.
Na minus 2JZ
- motor kręci się niżej
- spadek mocy i niutona przy końcu obrotomierza (można zastosować ostre wałki, ale wtedy tracimy dół, coś za coś)
Jeśli chodzi o prowadzenie auta, trakcje itp, to nie zauważyłem szczególnych różnic, waga obu silników jest bardzo zbliżona, więc prowadzenie auta zostało fabryczne.