M3 a zima
M3 a zima
Postanowiłem 3 zdania napisać - bo M3 mam prawie rok, ale od wiosny, w zimę nie jeździłem, dopiero od tygodnia (wcześniej urlop i jezdziłem suv, wiec emka stała w garazu) - kupując naczytałem się na forach (glownie zagranicznych), jak to wielkie problemy sprawia naped tylni i moc, ze nie da się czasem wjechać, skręcac i jest niebezpiecznie ... i ze to nie nadajacy się na zimę samochód.
Nie wiem, po tygodniu uwazam, ze to bzdura. Mam nowe dobre pirelli sotto, 18 cali, 265 i 245 fabryczne, właczam na I kreseczkę skrzynie, wiec rusza z dwójki, power wylaczony - i jezdzi normalnie. Zarówno w snieg, padający duzy snieg, po blocie, po lodzie z sniegiem - mam rozne kawalki do warszawy z domu i z powrotem, w tym po bocznych drogach. W gorach widziałem tydzien temy zarowno trojeczki jak i piatki, niektore z lancuchem - i jezdziły dobrze.
Moze faktycznie jak ktoś na narty w gory m3 jedzie to ma problem z podjechaniem, ale nie przesadzajmy... normalnie jezdzi, systemy jak trzeba swiecą się trakcji jak na choince i trudno go bardzo poslizgnąć z nimi właczonymi jak sie delikatnie gazem operuje. Tyle ;-)
Za to podjechałem sobie na parkink pod M1, ładnie odsniezony, ladna warstwa lodu z sniegiem ... w szoku bylem, jak emka fajnie się slizga zarowno z trybem M jak i na wylaczonej trakcji - nie wiem tylko, czy opony zimowe mocno się zuzywają, ale dopiero teraz poczulem, jak dobrze jest to wywazony samochod!
Tyle ;-)) milej zimowej jazdy.
Nie wiem, po tygodniu uwazam, ze to bzdura. Mam nowe dobre pirelli sotto, 18 cali, 265 i 245 fabryczne, właczam na I kreseczkę skrzynie, wiec rusza z dwójki, power wylaczony - i jezdzi normalnie. Zarówno w snieg, padający duzy snieg, po blocie, po lodzie z sniegiem - mam rozne kawalki do warszawy z domu i z powrotem, w tym po bocznych drogach. W gorach widziałem tydzien temy zarowno trojeczki jak i piatki, niektore z lancuchem - i jezdziły dobrze.
Moze faktycznie jak ktoś na narty w gory m3 jedzie to ma problem z podjechaniem, ale nie przesadzajmy... normalnie jezdzi, systemy jak trzeba swiecą się trakcji jak na choince i trudno go bardzo poslizgnąć z nimi właczonymi jak sie delikatnie gazem operuje. Tyle ;-)
Za to podjechałem sobie na parkink pod M1, ładnie odsniezony, ladna warstwa lodu z sniegiem ... w szoku bylem, jak emka fajnie się slizga zarowno z trybem M jak i na wylaczonej trakcji - nie wiem tylko, czy opony zimowe mocno się zuzywają, ale dopiero teraz poczulem, jak dobrze jest to wywazony samochod!
Tyle ;-)) milej zimowej jazdy.
Re: M3 a zima
Mi się osobiście eMką jeździ po śniegu lepiej niż czymkolwiek innym. Przy czym oczywiście trzeba mieć opanowane chociaż podstawy jeżdżenia w poślizgu.
moreti, opony masz trochę szerokie jak na śnieg. Ja się w zeszłym roku przesiadłem z fabrycznych 4x225/40/18 na 4x245/35/19 i na śniegu różnica była spora. Na minus oczywiście
Na 18tkach zdarzało się iż jadąc bokiem musiałem dociskać gaz do końca żeby mnie nie wyprowadził. Świetna sprawa
moreti, opony masz trochę szerokie jak na śnieg. Ja się w zeszłym roku przesiadłem z fabrycznych 4x225/40/18 na 4x245/35/19 i na śniegu różnica była spora. Na minus oczywiście

Na 18tkach zdarzało się iż jadąc bokiem musiałem dociskać gaz do końca żeby mnie nie wyprowadził. Świetna sprawa

- arturo
- Posty: 216
- Rejestracja: ndz lis 07, 2010 09:25
- Auto: M4,X5M Comp, X5M, X6M ...
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: M3 a zima
Ja latałem poprzednie dwie zimy na gumach takich samych jak moreti i spokojnie auto dawało radę . W tym roku pozwoliłem eMce zapaść w sen zimowy
.

Jest: F82 M4, F95 X5M Comp, F85 X5M RaceChip GTS, F86 X6M, MINI JCW Grand Prix AD2020 , S1000R M 2021
Było: E92 M3

Było: E92 M3
Re: M3 a zima
Nie widzę powodów dlaczego miałby nie dawać rady
Nie mniej jednak informuję że różnica na śniegu jest spora. Osobiście się zdziwiłem że tak duża, myślałem że będzie co najwyżej ledwie zauważalna 


Re: M3 a zima
Tak samo zlom e34 bez jakichkolwiek systemow. W walacy snieg bardzo milo i PEWNIE bokiem wyprowadza sie auto praktycznie ze wszystkiego. Zimowki mam napewno gorsze niz Wy:)
Re: M3 a zima
Ja swoją nie jeżdżę w zimę, za duży dzik jestem i nie umiem sobie odmówic deptania, a szkoda mi samochodu, żeby go w najlepszym wypadku poobijac w najgorszym skasowac...spróbowałem jazdy w warunkach zimowych i tylko wkur... wróciłem do domu więc dałem sobie spokój.
Re: M3 a zima
Dla mnie jazda zimą to sama przyjemność. Poprzednie dwa auta też były z napędem na tył. Każdy kto przyzwyczai się do niego nie będzie miał kłopotu z ogarnięciem M3. Wolnossący silnik z taką charakterystyką to sama przyjemność.
Dla porównania E92 335d jest o niebo trudniejsza, gwałtowny przyrost momentu obrotowego powoduje że dużo ciężej się nią rusza a jeszcze gorzej porusza na śliskiej nawierzchni. Każde dodanie gazu to próba zerwania przyczepności. 2 turbiny robią swoje.
Dla porównania E92 335d jest o niebo trudniejsza, gwałtowny przyrost momentu obrotowego powoduje że dużo ciężej się nią rusza a jeszcze gorzej porusza na śliskiej nawierzchni. Każde dodanie gazu to próba zerwania przyczepności. 2 turbiny robią swoje.
-
- Posty: 95
- Rejestracja: sob maja 12, 2007 01:34
- Lokalizacja: kielce
Re: M3 a zima
Dla porównania E92 335d jest o niebo trudniejsza, gwałtowny przyrost momentu obrotowego powoduje że dużo ciężej się nią rusza a jeszcze gorzej porusza na śliskiej nawierzchni. Każde dodanie gazu to próba zerwania przyczepności. 2 turbiny robią swoje.[/quote]
Masz racje sam mam e90 320 z obniżonym zawieszeniem i szerokimi kołami m pakiet z tyłu 255 i naprawdę cięzko podjechac pod niewielką górkę a to ze wzgledu że zarowno 320d i 335d nie maja szpery i kręci się tylko jedno koło i z tego powodu uważam że emka jest lepsza zima aniżeli inne auto e90; dodam od siebie że 8 zim jezdziłem m powerem e34 to pomijając spalanie i możliwość wypadniecia z drogi przy kazdej prędkości to w zaspach śnieżnych ośnieżonych drogach przy lekkim ślizganiu pojedzie i wyjedzie praktycznie zewsząd-oczywiście opony muszą miec wysoki profil
Masz racje sam mam e90 320 z obniżonym zawieszeniem i szerokimi kołami m pakiet z tyłu 255 i naprawdę cięzko podjechac pod niewielką górkę a to ze wzgledu że zarowno 320d i 335d nie maja szpery i kręci się tylko jedno koło i z tego powodu uważam że emka jest lepsza zima aniżeli inne auto e90; dodam od siebie że 8 zim jezdziłem m powerem e34 to pomijając spalanie i możliwość wypadniecia z drogi przy kazdej prędkości to w zaspach śnieżnych ośnieżonych drogach przy lekkim ślizganiu pojedzie i wyjedzie praktycznie zewsząd-oczywiście opony muszą miec wysoki profil
m5 e34 3,6 13.747 et
Re: M3 a zima
Ja od dwóch dni jeżdżę bez kontroli trakcji i absu i nie ma żadnego problemu. Fakt, że jeżdżę ostrożniej niż z systemami ale przynajmniej nie muszę za każdym razem sięgać ręką do panelu żeby wyłączyć dsc jak chce pojechać bokiem.
Warunkiem koniecznym jest silnie wyrobiony instynkt samozachowawczy i choćby minimalne umiejętności i można całkiem normalnie a przy tym zupełnie bezpiecznie jeździć.
Warunkiem koniecznym jest silnie wyrobiony instynkt samozachowawczy i choćby minimalne umiejętności i można całkiem normalnie a przy tym zupełnie bezpiecznie jeździć.
Re: M3 a zima
Ja sie duzo razy bilem z myslami czy wyciagac Mke z garazu ale stwierdzilem ze skoro nigdy nie widziala zimy to niech dalej tak bedzie:)
Re: M3 a zima
YooDash proponuję w takim razie zmienić postanowienie i spotkać z Nami za tydzień w czwartek ;-) Warto poznać trochę osób z forumowej braci ;-)
Re: M3 a zima
Jestem zam!xeR pisze:YooDash proponuję w takim razie zmienić postanowienie i spotkać z Nami za tydzień w czwartek ;-) Warto poznać trochę osób z forumowej braci ;-)


Re: M3 a zima
rozumiem ze chodzi o spotkania czwartkowe pod plaza? bywalem tam ale ezdze tam s3:) bedzie wiosna bedzie mka:)
Re: M3 a zima
Ja w ostatni czwartek z domu nie dałem rady wyjechać emką
ps. srebrne s3 8l ?

ps. srebrne s3 8l ?
Re: M3 a zima
Tak srebne S3 8l z chromowanymi lusterkami i zaciemnione szyby:)