No, dzisiaj skończyłem działać z zawiasem i przygotowałem finalnie bryczkę do sobotniego wyjazdu do Warszawy

Wleciał gwint MTS, kupiony na szybciora żeby było co twardziej, nowe tarcze na tyłek, tuleje poliuretanowe na drążki stabilizatora przód i tył oraz górne mocowania przednich amorków z M3.
Pewnie pare os zaciekawi porównanie gwintu AP do MTS'a, otóż, ku mojemu zdziwieniu, chociaż ciężko mi jeszcze oceniać, ale wszystko wskazuje na to, że gwint MTS jest twardszy od AP, jest to moje pierwsze wrażenie po przejechaniu zaledwie 8km, AP sprzedałem przed sezonem zimowym, dotychczas latałem na tapczanie więc może mi się wydawać, że jest mega twardo hehe

W każdym razie, AP napewno łatwiej się regulowało, MTS ma drobny zwój gwintu i ciężko się nim kręci, AP dało się w rękach regulować np. na amatorkach jak trzebabyło dźwignąć to tylko koła out i regulacja w rękach, MTS'a musiałem kręcić już kluczem od połowy wysokości którą chciałem uzyskać. Poza tym, AP miałem z tyłu mocno rozkręcone, czyli gwint wykręcony aby się samochód dźwignął, w MTS'ie mam gwint opuszczony na sam dół, to pewnie przez lekki tyłek no ale o świadczy to też o tym, że sprężyny MTS'a muszą być grubsze i twardsze bo samochód tak nie opadł, dla mnie bomba z tego względu że gwint mam odkręcony na maxa, co za tym idzie sprężyny nie są takie ściśnięte jak w AP, że leżał zwój na zwoju no i praca zawiechy będzie bardziej liniowa. No ale co do tego to się jeszcze wypowiem po pierwszych, poważniejszych testach
Tak wygląda autko na dzień dzisiejszy
