Jako, że pogoda jest raczej wczesnowiosenna zabrałem się za przygotowywanie auta do naprawy blacharskiej. Sporo czasu zabrało mi znalezienie oryginalnych progów w satysfakcjonującym mnie stanie. Z zakupionych części potrzebne mi są:
- prawy próg a raczej tylna jego część. Mój próg był wgnieciony, a uszkodzenie przykryte nakładką spokojnie sobie gniło.
- lewa końcówka tylnego nadkola
- podłoga pod akumulatorem
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Jak widać materiału do naprawy nie powinno zabraknąć zwłaszcza, że cała podłoga w aucie jest zdrowa.
Dwa przednie błotniki (oryginał) zostały zabezpieczone od środka farbą antykorozyjną.
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Rdza widoczna pod przednimi błotnikami nie jest groźna. To tylko nalot, który daje się łatwo wyczyścić.
Zacząłem szlifować najgorsze miejsca na karoserii. Cienka warstwa szpachli ciągnie się po całej długości auta z prawej strony. Ze szpachlowanych elementów zostanie tylko tylny prawy błotnik. Drzwi prawe przednie i tylne oraz błotnik prawy przedni zostaną wymienione. Tym samym chcę ograniczyć ilość szpachli na karoserii do minimum.
Uploaded with
ImageShack.us
Przy okazji wyleciała stara zdeformowana deska. Nowa ładna czeka
Uploaded with
ImageShack.us
Przedni zderzak wymagał reanimacji
Uploaded with
ImageShack.us
i wraz ze wszystkimi plastikami pojedzie do lakierni. Te elementy muszą być malowane oddzielnie
Uploaded with
ImageShack.us
Auto zostanie doposażone w elektryczną tylną roletę, która zostanie oklejona nowym materiałem w odpowiednim kolorze
Uploaded with
ImageShack.us
Na koniec mały upominek od żony, który znalazłem pod choinką
Uploaded with
ImageShack.us