Ja na Twoim miejscu za 330Ci nawet bym się nie rozglądał. To auto nie jedzie, nie sprawia nawet minimalnej frajdy, pali jak M3. Naszą e46 mamy od ok. 5kkm przebiegu, teraz ma prawie +100.000km tyle. Główne naprawy to zawieszenie, wahacze itp, które sie gną chcąc nie chcąc na polskich drogach. Na samym początku był wymieniany dyfer na nowy, ale teraz wiem, że to była totalna głupota. Oprócz tego praktycznie tylko olej, filtry itp. Auto jeździ, ma się dobrze, nigdy nie było sytuacji że stanęło na drodze, coś się działo itp. Średnie spalanie z ostatnich 8000km to 13,3l, a wolno nie jeżdzę, trasa jeszcze mniej.blademccoy pisze:duzo osob mowi (jak patrzylem na roznych forach opiniach itd) ze sa zadowoleni z M3, bo jak na razie nic im sie jeszcze nie popsulo i nie bylo zadnych problemow... a jak jest w Waszym przypadku, tez bezawaryjna eksploatacja?
Jak dla mnie, wszystko zależy na jaki trafisz egzemplarz. Po przykładach z forum widać, że auta tanieją, można już kupić auto do jazdy za 55-60tys i cieszyć się bezawaryjnością. Z pewnością nie będzie to pierwsze lepsze M3 jakie zobaczysz, ale warto szukać, a 330ci nie zawracać sobie głowy. Dla mnie e46 poza M3 nie istnieje.