Przedmucham troszke temat z kurzu
W piątek tydzień temu spotkałem się na światłach na Puławskiej na wysokości Pileckiego z 997 Turbo. Prowadził młody chłopaczyna. Wcześniej trochę go podpuściłem, więc wiadomo było co się ma zaraz stać...

No i stało się, złoił mi dupsko aż miło

I tak na jedynce szliśmy równo (jemu troszke nie wyszedł start) ale po zapięciu dwójki odszedł tak jakbym wcisnął hamulec... I do końca trójki był jakieś 6-8 długości z przodu. Ogólnie maskara
Natomiast dzisiaj przed godziną też na Puławskiej tylko tym razem na wysokości Reala stanąłem na PP z Audi S4 B7. Ja na lewym, on na środkowym a na prawym.... drogówka

Trzeba było odpuścić i tak sobie powoli dojechaliśmy we 3 do wyrzej wymienionych świateł przy Pileckiego. My (z S4

) skręciliśmy w prawo w Pileckiego, pały pojechały prosto. Znowu trzeba było odpuścić bo fotoradar tam stoi ale już na światłąch tuż za nim złapało nas czerwone

Spoglądam w prawo, gość młody uśmiecha się, czyli wiadomo co będzie grane ( i nie mam tu na myśli aktów gejowskich

). I tak:
1. Gość ruszył na pomarańczowym, ja troche później i byłem pół długości z tyłu
2. Wyprzedzam go dość sprawnie i jestem pod koniec dwójki długość z przodu.
3. Odchodze dalej dość mocno i hamowanko do następnych świateł.
Tam dowiedziałem się, że Audi to seria i do domciu.
Można było spodziewać się takiego wyniku, ale i tak uśmiech na twarzy troche większy
