Nurburgring
Re: Nurburgring
Ja się wybieram co roku i zawsze coś staje na przeszkodzie. W tym roku oczywiście też planuje pojechać i jestem mocno zdeterminowany
- LINKIN
- Posty: 155
- Rejestracja: czw paź 11, 2012 13:16
- Auto: M6 F13 LCI
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany
- Kontakt:
Re: Nurburgring
BOGMan ekipa z bmw-klub.pl jedzie na Nurburgring 26.07.2013, z tego co widzę na chwilę obecną zapisanych jest 7 aut.
Re: Nurburgring
Akurat wtedy też jest Koszalin.
Re: Nurburgring
Nie no, Koszalin jest obowiązkowy, zwłaszcza że mam 65km pod bramę...kostek_ja pisze:Akurat wtedy też jest Koszalin.
Do tego motywuję wszystkich lokalnych M-iarzy żeby stawili się również w komplecie, bo sam Kołobrzeg to siedem M-ek, tylko albo wszyscy zawsze w rozjazdach, albo nie mają czasu, albo inne cuś...
Ten Ring to widzę jako co najmniej 3-dniowy wypad i dwa noclegi, tak żeby mieć cały jeden dzień w Nürburg im okolicach. Jakaś duża impreza mogła by się też dziać, żeby popatrzeć jak fachowcy jeżdżą...
Re: Nurburgring
Ja wczoraj popatrzyłem na kalendarz imprez na Nurburgringu i moim zdaniem najlepiej by było jechać w ten sposób:BOGMan pisze:Ten Ring to widzę jako co najmniej 3-dniowy wypad i dwa noclegi, tak żeby mieć cały jeden dzień w Nürburg im okolicach. Jakaś duża impreza mogła by się też dziać, żeby popatrzeć jak fachowcy jeżdżą...
30/07 - wyjazd wieczorem
31/07 - od 18 do 20 jest otwarty tor Grand Prix, który jest otwarty tylko 2x na miesiąc więc warto
01/08 - odpoczynek, ogarniecie wszystkiego co potrzebne, zapoznanie z torem 17:15-19:30
02/08 - więcej toru 13:15 - 19:30
03-04/08 - tor od 8:00 do 19
05/08 - wyjazd i powrót w nocy do domu
Taki mam na razie plan, teraz muszę sobie w tym czasie zrobić wolne od innych obowiązków żebym mógł jechać, więc na razie nie mam pewności czy jadę w ogóle, ale jak już to właśnie tak by ten wyjazd wyglądał.
Re: Nurburgring
Kostek, po tylu dniach na Ringu nie będziesz miał już czym wracać, wierz mi...
Re: Nurburgring
Lassie, w jakim sensie?
Re: Nurburgring
kostek_ja, w sensie, że Ring to nie Ułęż. Tam nie jedziesz autem na kołach żeby poupalać przez kilka godzin dziennie, kilka dni pod rząd i potem jeszcze nim wrócić.
Re: Nurburgring
m!xeR, po pierwsze na Nurburgringu nie będę jeździł tak ostro jak po Ułężu bo szkoda się rozwalić, a po drugie nawet gdybym jeździł na maksa to pod warunkiem że się nie rozbije co się ma stać? Jedyny problem to fakt iż opony mogą mi się przedwcześnie skończyć, ale myślę że w Nurburgu raczej mają R888 na miejscu, ale jeszcze to ustalę dla pewności.
Kolejną kwestią jest to że nie mam zamiaru jeździć i non stop upalać, a cieszyć się z wyjazdu na różne sposoby.
Do tego doliczmy kwestie pogody, kolejki i jakieś inne różne problemy. Wówczas takie rozkład jak napisałem pozwoli faktycznie pojeździć po torze (obydwu pętlach), zwiedzić Nurburg i generalnie wszystko ogarnąć.
Kolejną kwestią jest to że nie mam zamiaru jeździć i non stop upalać, a cieszyć się z wyjazdu na różne sposoby.
Do tego doliczmy kwestie pogody, kolejki i jakieś inne różne problemy. Wówczas takie rozkład jak napisałem pozwoli faktycznie pojeździć po torze (obydwu pętlach), zwiedzić Nurburg i generalnie wszystko ogarnąć.
Re: Nurburgring
kostek_ja, no taki plan to już wczasy na Ringu! O coś takiego mi chodziło. Tylko że dokładnie 30.07 to ja akurat będę świętował wyjazd do pracy na kilka tygodni...
Jeśli chodzi o zajechanie sprzęta, to chyba nic się takiego nie powinno przytrafić. Cały dzień na Ringu nie oznacza 10h nieprzerwanego wyścigu. Przypominam że 9 rundek to €202, poza tym odległość od domu trochę powstrzymuje (u większości) chęć bicia rekordów, zwłaszcza patrząc na wyluzowanych gości przywożących auta torowe SUV'ami na zamkniętych przyczepach...
Przy mnie wyzionął ducha 996 Turbo - przyrostek w nazwie nie wytrzymał...
A taki był szybki na autostradzie pod Koblencją...
Dla tych co nie byli a się zastanawiają dodam, że Ring to nie tylko przejażdżka po torze. Atmosfera jest tak nasycona motoryzacją że trudno to opisać. To jest dla samochodziarza takim miejscem jak Jasna Góra dla naszych babć albo Mekka dla arabów...
Poza tym okolice, malownicze miasteczka i kręte dróżki są atrakcją samą w sobie.
Podstawowa teoretyczna znajomość zakrętów jest wskazana, bo np. Adenauer Forst lubi zaskakiwać "zielonych". Mnie też pierwszy raz nieco zadziwił, mimo że wiedziałem że będzie i czekałem na niego! Tor nagle ucieka w lewo i trzeba naprawdę przyhamować żeby się nie przelecieć trawą na wprost. Ja byłem wtedy dumny że zostałem czterema kołami na asfalcie - patrz: Youtube > Rhapsodie in Blech
Jeśli chodzi o zajechanie sprzęta, to chyba nic się takiego nie powinno przytrafić. Cały dzień na Ringu nie oznacza 10h nieprzerwanego wyścigu. Przypominam że 9 rundek to €202, poza tym odległość od domu trochę powstrzymuje (u większości) chęć bicia rekordów, zwłaszcza patrząc na wyluzowanych gości przywożących auta torowe SUV'ami na zamkniętych przyczepach...
Przy mnie wyzionął ducha 996 Turbo - przyrostek w nazwie nie wytrzymał...
A taki był szybki na autostradzie pod Koblencją...
Dla tych co nie byli a się zastanawiają dodam, że Ring to nie tylko przejażdżka po torze. Atmosfera jest tak nasycona motoryzacją że trudno to opisać. To jest dla samochodziarza takim miejscem jak Jasna Góra dla naszych babć albo Mekka dla arabów...
Poza tym okolice, malownicze miasteczka i kręte dróżki są atrakcją samą w sobie.
Podstawowa teoretyczna znajomość zakrętów jest wskazana, bo np. Adenauer Forst lubi zaskakiwać "zielonych". Mnie też pierwszy raz nieco zadziwił, mimo że wiedziałem że będzie i czekałem na niego! Tor nagle ucieka w lewo i trzeba naprawdę przyhamować żeby się nie przelecieć trawą na wprost. Ja byłem wtedy dumny że zostałem czterema kołami na asfalcie - patrz: Youtube > Rhapsodie in Blech
Re: Nurburgring
Jeżeli uważasz, że tylko opony mogą Ci się przed wcześnie skończyć to nie ma tematu ;-)kostek_ja pisze:[...] a po drugie nawet gdybym jeździł na maksa to pod warunkiem że się nie rozbije co się ma stać? Jedyny problem to fakt iż opony mogą mi się przedwcześnie skończyć, [...]
Re: Nurburgring
W teorii też hamulce, ale akurat będą nowe więc nie widzę takiej możliwości.m!xeR pisze:Jeżeli uważasz, że tylko opony mogą Ci się przed wcześnie skończyć to nie ma tematu
Jak wiesz coś czego ja nie wiem to się podziel, a nie zgrywaj mądrego.
Re: Nurburgring
kostek_ja ... hamulce to Ci się skończa po 20 kolkach dobrym tempem... weź sobie drugi komplet klocków na zmianę
RWD
Re: Nurburgring
buni - optymistyczne podejście z tymi 20 kółkami po Nurburgring'u w wykonaniu kostka, bardzo optymistyczne
Re: Nurburgring
Krystian nie przesadzaj na Nurburgringu nie będę jeździł tak jak po lotniskach. Za niebezpiecznie. Z drugiej strony faktycznie większe prędkości i awaryjne hamowania przez nieznajomość trasy zrobią swoje. Klocki może wezmę, gdyż dużo miejsca nie zajmują a faktycznie mogą się przydać. Nie mniej jednak myślę że moje Alcony na Pagidach RS29 powinny wytrzymać.