Dzisiejszy update bedzie nieco garazowy... Musze przyznac ze sie troche opuszczam... i choc nie chce sie tlumaczyc to powody sa ku temu wazne. Czasu na auta brakuje, poza tym ostatnie dni uplywaly glownie na oczekiwaniu na czesci i klucz, ale o tym zaraz.
Zaczne od tego ze od jakiegos czasu chcialem wykonac regulacje luzow zaworowych w mojej czarnej niuni. Silnik pracowal troche nierowno na biegu jalowym a przy wyzszych obrotach bylo juz slychac klepiace zawory. Ciagle jednak brakowalo czasu na to aby uskutecznic prace nad zaworami. Przebiegi robilem bardzo male wiec raczej nie bylo ryzyka, aby cos zlego sie stalo w silniku.
W koncu jednak nadszedl ten dzien i 23.09.2010 sciagnalem pokrywe klawiatury by dowiedziec sie co w trawie piszczy. Sprawa regulacji zaworow w silnikach S38 jest dosyc powszechna wiec postawilem sobie za priorytet, aby nauczyc sie to robic calkowiecie samemu. W tym celu zakupilem odpowiedni szczelinomierz z dokladnoscia do 0.01mm oraz mikrometr do pomiaru grubosci plytek. Rozbiorka gornej czesci glowicy poszla bardzo sprawnie wiec zabralem sie za pomiary luzow. Okazalo sie ze sporo zaworow bylo poza zakresem tolerancji, niektore dosyc znacznie, co potwierdzalo glosna prace silnika. Jak widac na ostatniej fotce z wynikami znalazlem zawory i bardzo luzne i bardzo ciasne wiec jakotakiej tendencji nie ma ... Zabierajac sie za wyciaganie plytek zaworowych napotkalem niestety dosyc powazne problemy z ugieciem sprezyn zaworowych tak aby szklanka zeszla na dol idalo sie komfortowo wyciagnac plytke. Doszedlem do wniosku ze bez "bardzo slawnego klucza do regulacji zaworow" sie nie obejdzie.

Zamowilem wiec takowy aby ulatwic sobie prace. Jedynym problemem byl jednak czas oczekiwania (no i oczywiscie jego cena). Klucz zamowilem w USA wiec mijaly kolejne tygodnie kiedy auto stalo w garazu w oczekiwaniu na narzedzie. Kiedy wreszcie doszedl to banan nie schodzil mi z twarzy. Pragne tutaj serdecznie podziekowac Krzyskowi z Chicago za nieoceniona pomoc przy zalatwianiu tego narzedzia.
Z kluczem bylo juz znacznie latwiej choc wiadomo, ze samo wyciaganie plytek to w sumie najtrudniejsza sprawa w tym wszystkim. Pracujac przy zaworach ssacych 5 i 6 cylindra postanowilem ten klucz lekko zmodyfikowac, bo zawadzal o przewody od klimatyzacji, przecialem go na pol i juz po problemie. Po kilku wyjetych plytkach nabieralem coraz wiekszej wprawy i dalsze szly juz coraz lepiej. Wyciagnalem wszystkie plytki, pomierzylem je mikrometrem (wymiary nie odbiegaly od tych ktore deklarowal na nich producent, oczywiscie tam gdzie bylo widac) i pojechalem do ASO aby zamowic te ktorych brakowalo. Do zamowienia doszedl jeszcze komplet uszczelek aby wszystko ladnie poskladac do kupy. No i tutaj niestety zaczal sie kolejny czas oczekiwania, 2 tygodnie

Wyobrazcie sobie ze dopiero dzis poskladalem ten motor i odpalilem auto - 1.5 miesiaca co za wstyd

Po odpaleniu motorku jestem bardzo zadowolony. Generalnie luzy staralem sie wyregulowac "na ciasno", czyli w okolicy 0.28-0.30mm, co w miare mozliwosci (poniewaz plytki zaworowe sa dostepne tylko co 0.05mm) udalo sie uzyskac. Z efektu regulacji jestem bardzo zadowolony. Silnik pracuje bardziej rowno i duzo ciszej. Mniejszy halas dochodzacy z glowicy odnotowalem rowniez podczas jazdy testowej przy wyzszych obrotach.
Ponizej kilka zdjec z przeprowadzanych prac:
[783]




[787]




[791]




a tutaj SZEFKO (czyli ja) przy pracy



[795]




[799]

I na koniec jeszcze mala sesja garazowa mojej czarnej niuni w towarzystwie siostry (prawie) blizniaczki M5 E34 z S38B38, ktora oczekuje na swoja kolej w garazowych pracach.
[800]




[804]



I na koniec wyniki regulacji w postaci numerycznej:
[807]

Teraz motorka z czarnej niuni oczekuje na regulacje przepustnic, co mam zamiar przeprowadzic w przyszlym tygodniu.
P.S. Jezeli ktos z Was chce u siebie wykonac regulacje luzow zaworowych / przepustnic to chetnie to zrobie - w gre wchodza silniki S38 oraz S14, bo do tych pasuje moj klucz. Wykonuje tez inne prace przy M5 E34 jakby ktos chcial.
Serdecznie pozdrawiam odwiedzajacych.