Dylemat przy zakupie - E46 M3 czy E46 330Ci?
Re: Dylemat przy zakupie - E46 M3 czy E46 330Ci?
Tak mały, to nie będzie auto na codzień jak pisałem tylko moje drugie dla przyjemności i pasji ale z drugiej strony nie kupuje się żadnego auta żeby stało i czekało nawet jak masz ich 5. Dodam jeszcze że będę korzystał z usług pewnego Pana (kolega, znamy się więc nie ma mowy o wtopie czy naciąganiu) który od 1997r ma swoją firmę która stricte zajmuję się wyjazdami po auta do Niemiec z zainteresowanymi oczywiście po wcześniejszych oględzinach ofert, ustaleniach, rezerwacjach i sprawdzeniach przed wyjazdem jeszcze stanu technicznego blacharskiego itp przez jego ludzi na miejscu. Zakładam więc że o wszystkim będę wiedział od razu (mam na myśli rzeczy do zrobienia przy aucie, części, przeszłość auta itp) ale wiadome, wole dmuchać na zimne. Tylko tak jak ktoś wcześniej napisał jak patrzyłem M3 jest dużo droższe w Niemczech bo koło 70k+ to za auta z 2001 roku! no ale niby podyktować to można tym jak oni traktują samochody i mimo lat jaki jest ich stan. Tylko jest jeden problem jeszcze...akcyza! oOo no i koszty wyjazdu... Gdyby tak podliczyć wszystko to okażę się że zakup ukochanego M3 wychodzi na poziomie...80k. A to już bardzo dużo...przynajmniej dla mnie...
Dzięki m!xeR za to co napisałeś że trzeba sprawdzić przed zakupem, wydrukuje to sobie na wszelki wypadek
Dzięki m!xeR za to co napisałeś że trzeba sprawdzić przed zakupem, wydrukuje to sobie na wszelki wypadek
"Proste są dla szybkich samochodów
Zakręty dla szybkich kierowców"
Zakręty dla szybkich kierowców"
Re: Dylemat przy zakupie - E46 M3 czy E46 330Ci?
Nie musisz przecież od razu wymieniać wszystkiego-na początek hamulce przód, płyn, później tył, zawias itd. itp.
Zresztą jeśli chodzi o takie podstawy eksploatacyjne to w rajchu nie ma tak mega dojechanych technicznie trupów-TUV na to nie pozwoli!!!
Najlepiej jakbyś samochód zaraz po badaniu dorwał.
Skup się może na początek na doprecyzowaniu czego szukasz-lift, czy przed, jaka skrzynia, jaki przebieg daj może ogłoszenie na forum, może ktoś sprzedaje.
Poza tym mierz też siły na zamiary-jak już na starcie czujesz, że nie dźwigniesz takiego wydatku to po co się napinać i kupować sztrucla bo tani-trochę poczekaj i za jakiś czas kupisz już M3 E92 może...
Zresztą jeśli chodzi o takie podstawy eksploatacyjne to w rajchu nie ma tak mega dojechanych technicznie trupów-TUV na to nie pozwoli!!!
Najlepiej jakbyś samochód zaraz po badaniu dorwał.
Skup się może na początek na doprecyzowaniu czego szukasz-lift, czy przed, jaka skrzynia, jaki przebieg daj może ogłoszenie na forum, może ktoś sprzedaje.
Poza tym mierz też siły na zamiary-jak już na starcie czujesz, że nie dźwigniesz takiego wydatku to po co się napinać i kupować sztrucla bo tani-trochę poczekaj i za jakiś czas kupisz już M3 E92 może...
Re: Dylemat przy zakupie - E46 M3 czy E46 330Ci?
Hmmm nie wiem jak traktować Twoje podziękowania ;-) Generalnie większość tych rzeczy jest standardowa i jeżeli sprawdzisz je dokładnie to nie ma potrzeby pakietu startowego w wysokości 10k ale jeżeli się podpalisz i kupisz ładne felgi i błyszczący lakier to i 10k może być mało ;-) Ceny poszczególnych części masz podane kilka postów wcześniej w oparciu o nie określisz wysokość pakietu startowego przy oględzinach auta i to wszystko ;-)
Re: Dylemat przy zakupie - E46 M3 czy E46 330Ci?
BYNTAS ja właśnie nie napalam się tylko staram sie trzeźwo patrzeć na sytuacje mimo że sie chce mieć wiadomo. Właśnie dlatego zastanawiam się nad sensem kupowania bo nie chce kupić i potem płakać...wiadomo że chciałbym poliftowe po usunięciu usterek ale to nie mój pułap cenowy już bo to koło 100k kosztują. A M3 e92? Hmm marzenia jeszcze dalsze
m!xeR traktuj jak najbardziej szczerze umiem jeździć ale na mechanice szczerze znam sie słabo także są to ważne informacje dla mnie. Niby jeśli się zdecyduję sprawdzą mi to tamci ludzie od tego kolegi ale zawsze warto wiedzieć samemu sie dopytać czy to i tamto było sprawdzone ze względu na to że każde auto ma swoje "bolączki"
m!xeR traktuj jak najbardziej szczerze umiem jeździć ale na mechanice szczerze znam sie słabo także są to ważne informacje dla mnie. Niby jeśli się zdecyduję sprawdzą mi to tamci ludzie od tego kolegi ale zawsze warto wiedzieć samemu sie dopytać czy to i tamto było sprawdzone ze względu na to że każde auto ma swoje "bolączki"
"Proste są dla szybkich samochodów
Zakręty dla szybkich kierowców"
Zakręty dla szybkich kierowców"
Re: Dylemat przy zakupie - E46 M3 czy E46 330Ci?
Generalnie kwestią lift/przedlift się nie przejmuj, zwracaj uwagę na stan bo to o wiele ważniejsze w przypadku M3. Istotna jest tylko akcja serwisowa w przed liftach, jeżeli była to nie ma się czego martwić.
Re: Dylemat przy zakupie - E46 M3 czy E46 330Ci?
Chciałbym przedstawić aspekt komfortu i użytkowania torowego z mojego punktu widzenia:
Zawsze lubiłem jeździć ostro, dynamicznie, a najlepiej w poślizgu. Zainteresowałem się wypadami na tor i właśnie z myślą o owych wypadach kupiłem M3 e46 (w sumie to był pretekst, gdyż od dawana je chciałem ). Po tych kilku latach uważam że faktycznie na dzień dobry jak ktoś się uczy jeździć w ten sposób to samochód lekko nie ma, ale dalej nie porównywałbym tego do katowania jakie prezentują dresy w starych beemkach. Jednak jak już człowiek załapie o co chodzi i nauczy się jeździć na pewnym poziomie to samochód na tym nie cierpi. Oczywiście jazda torowa wpływa na samochód negatywnie na sposoby jakie nie robi tego jazda drogowa, ale z drugiej strony też nie szkodzi mu w tych aspektach w których robi to jazda drogowa. Jeden z przykładów to silnik. Na torze będzie kręcony często, długo i wysoko, ale na drodze mamy z drugiej strony dużo więcej zimnych startów. Ciężko powiedzieć co go bardziej zużywa Podobnie z zawieszeniem, skrzynią itd. Jedynie tarcze, klocki i opony się szybciej zużywają ale to są zwykłe elementy eksploatacyjne.
Moje M3 ostatni rok z przymusu stało w garażu. Jeździłem dupowozami, głównie Volvo C30 T5 (powiedzmy że porównywalne z 330i). Bardzo mi brakowało toru i raz na jakiś czas chciałem pojeździć szybciej po zakrętach, czy się trochę powygłupiać. Oczywiście nieporównywalnie mniej "agresywnie" niż po torze, ale jednak. Mimo że nie wymagałem nawet połowy tego co bez problemu dawało mi M3 to nie dość że nie byłem w stanie tego wycisnąć z owych samochodów (moc nie ma tutaj żadnego znaczenia) to na dodatek ewidentnie czułem że się męczą i dawałem sobie spokój.
Wsiadłem do M3. Mam twardsze zawieszenie niż seryjnie, ale nigdy mi nie przeszkadzało, chyba że miałem założone semislicki (ścianki wzmacnianie stalą), ale nawet wówczas nie widziałem większego problemu. Wsiadam na owych semislickach i na początku komfort w ogóle nie istniał. Twardo, głośno, niewygodnie, a na krzywej drodze zwyczajnie mnie wytrzęsło. Jednak w ogóle mi to nie przeszkadzało. Frajda z jazdy kompletnie wynagradzała owy brak komfortu. Mimo iż jechałem tym samochodem wielokrotnie ostrzej niż tymi wszystkimi dupowozami nie miałem wrażenia żeby samochód się jakkolwiek męczył, był w swoim żywiole, od tego jest. Tak samo czuję się na torze. Jak się wkręcę tworzę z tym samochodem jedność i daje mi to niesamowitą frajdę. Do tego zaznaczam iż jazda po torze, na czas to nie jest upalanie gdzie samochodem się szarpie i go katuje, a polega na płynności i precyzji. Na utrzymywaniu się na tej subtelnej granicy poślizgu gdzie koła się już lekko uślizgują, ale tylko minimalnie i nie więcej.
Zmieniłem koła na normalne i pojeździłem trochę po Warszawie. Przy C30 w M3 komfort nie istnieje, ale jak przywykłem to był wystarczający. Przypomniały mi się też wszystkie mankamenty M3. W porównaniu do normalnych samochodów trzeba zwracać dużo większą uwagę na płynność wszystkiego aby samochód nie szarpał. Nie jest to nic trudnego, wymaga tylko trochę wprawy i zaraz się o tym zapomina, ale tak jednak jest.
Po raz kolejny doszedłem do wniosku że najchętniej jeździłbym tylko M3. Zawsze i wszędzie. Mogę jechać spokojnie, byle tym samochodem. Nie muszę się wygłupiać czy szaleć, wystarczy trochę bardziej dynamiczna jazda i mam banana na twarzy.
Nie jestem również w stanie do końca wyjaśnić na czym polega owy fenomen eMek. Można rzucać faktami, ale jak ktoś tego nie odczuł na własnej skórze to i tak nie zrozumie.
Zawsze lubiłem jeździć ostro, dynamicznie, a najlepiej w poślizgu. Zainteresowałem się wypadami na tor i właśnie z myślą o owych wypadach kupiłem M3 e46 (w sumie to był pretekst, gdyż od dawana je chciałem ). Po tych kilku latach uważam że faktycznie na dzień dobry jak ktoś się uczy jeździć w ten sposób to samochód lekko nie ma, ale dalej nie porównywałbym tego do katowania jakie prezentują dresy w starych beemkach. Jednak jak już człowiek załapie o co chodzi i nauczy się jeździć na pewnym poziomie to samochód na tym nie cierpi. Oczywiście jazda torowa wpływa na samochód negatywnie na sposoby jakie nie robi tego jazda drogowa, ale z drugiej strony też nie szkodzi mu w tych aspektach w których robi to jazda drogowa. Jeden z przykładów to silnik. Na torze będzie kręcony często, długo i wysoko, ale na drodze mamy z drugiej strony dużo więcej zimnych startów. Ciężko powiedzieć co go bardziej zużywa Podobnie z zawieszeniem, skrzynią itd. Jedynie tarcze, klocki i opony się szybciej zużywają ale to są zwykłe elementy eksploatacyjne.
Moje M3 ostatni rok z przymusu stało w garażu. Jeździłem dupowozami, głównie Volvo C30 T5 (powiedzmy że porównywalne z 330i). Bardzo mi brakowało toru i raz na jakiś czas chciałem pojeździć szybciej po zakrętach, czy się trochę powygłupiać. Oczywiście nieporównywalnie mniej "agresywnie" niż po torze, ale jednak. Mimo że nie wymagałem nawet połowy tego co bez problemu dawało mi M3 to nie dość że nie byłem w stanie tego wycisnąć z owych samochodów (moc nie ma tutaj żadnego znaczenia) to na dodatek ewidentnie czułem że się męczą i dawałem sobie spokój.
Wsiadłem do M3. Mam twardsze zawieszenie niż seryjnie, ale nigdy mi nie przeszkadzało, chyba że miałem założone semislicki (ścianki wzmacnianie stalą), ale nawet wówczas nie widziałem większego problemu. Wsiadam na owych semislickach i na początku komfort w ogóle nie istniał. Twardo, głośno, niewygodnie, a na krzywej drodze zwyczajnie mnie wytrzęsło. Jednak w ogóle mi to nie przeszkadzało. Frajda z jazdy kompletnie wynagradzała owy brak komfortu. Mimo iż jechałem tym samochodem wielokrotnie ostrzej niż tymi wszystkimi dupowozami nie miałem wrażenia żeby samochód się jakkolwiek męczył, był w swoim żywiole, od tego jest. Tak samo czuję się na torze. Jak się wkręcę tworzę z tym samochodem jedność i daje mi to niesamowitą frajdę. Do tego zaznaczam iż jazda po torze, na czas to nie jest upalanie gdzie samochodem się szarpie i go katuje, a polega na płynności i precyzji. Na utrzymywaniu się na tej subtelnej granicy poślizgu gdzie koła się już lekko uślizgują, ale tylko minimalnie i nie więcej.
Zmieniłem koła na normalne i pojeździłem trochę po Warszawie. Przy C30 w M3 komfort nie istnieje, ale jak przywykłem to był wystarczający. Przypomniały mi się też wszystkie mankamenty M3. W porównaniu do normalnych samochodów trzeba zwracać dużo większą uwagę na płynność wszystkiego aby samochód nie szarpał. Nie jest to nic trudnego, wymaga tylko trochę wprawy i zaraz się o tym zapomina, ale tak jednak jest.
Po raz kolejny doszedłem do wniosku że najchętniej jeździłbym tylko M3. Zawsze i wszędzie. Mogę jechać spokojnie, byle tym samochodem. Nie muszę się wygłupiać czy szaleć, wystarczy trochę bardziej dynamiczna jazda i mam banana na twarzy.
Nie jestem również w stanie do końca wyjaśnić na czym polega owy fenomen eMek. Można rzucać faktami, ale jak ktoś tego nie odczuł na własnej skórze to i tak nie zrozumie.
Re: Dylemat przy zakupie - E46 M3 czy E46 330Ci?
No ja jeszcze nie odczułem, to prawda więc nie rozumiem ale może już niedługo...
Kostek powiedz mi co masz na myśli mówiąc o tym szarpaniu itp? Latasz po Warszawie widzę to wiesz jakie są drogi np "łazienki"...ajj mi szkoda nawet zwykłego auta na tych łączeniach
m!xeR czyli generalnie szukam każdego rocznika(wiadome po akcji serwisowej), najważniejsze kryterium stan techniczny, blacharski no i MANUAL bo SMG oprócz tego że nie pasuje do moich preferencji to podobno problemy lubi sprawiać a nikt po za ASO się na tym nie zna...
Kostek powiedz mi co masz na myśli mówiąc o tym szarpaniu itp? Latasz po Warszawie widzę to wiesz jakie są drogi np "łazienki"...ajj mi szkoda nawet zwykłego auta na tych łączeniach
m!xeR czyli generalnie szukam każdego rocznika(wiadome po akcji serwisowej), najważniejsze kryterium stan techniczny, blacharski no i MANUAL bo SMG oprócz tego że nie pasuje do moich preferencji to podobno problemy lubi sprawiać a nikt po za ASO się na tym nie zna...
"Proste są dla szybkich samochodów
Zakręty dla szybkich kierowców"
Zakręty dla szybkich kierowców"
Re: Dylemat przy zakupie - E46 M3 czy E46 330Ci?
M3 jest samochodem nie tylko wizualnie usportowionym, ale i mechanicznie, a co za tym idzie ma trochę wad sportowego samochodu. Nie jestem w stanie do końca wytłumaczyć na czym to polega, ale M3 zwyczajnie trudniej prowadzi się płynnie przy małych prędkościach. Tylko tak jak pisałem wcześniej; nie jest to nic czym należy się przejmować. Wsiądziesz, zauważysz, nauczysz się jak to omijać i zanim się obejrzysz będziesz to robił odruchowo i zapomnisz że taki problem istnieje, chyba że będziesz samochodem jeździł bardzo rzadko, ale przecież nie po to go kupujeszVADIM pisze:Kostek powiedz mi co masz na myśli mówiąc o tym szarpaniu itp?
Tak samo jak nauczyłem się nie przeżywać w zwykłych samochodach tak i nie przeżywam w M3. Oczywiście w M3 podchodzę do tematu trochę inaczej. Od domu do asfaltu mam 200m szutru. Zwykłymi samochodami jadę normalnie z 30-40km/h. M3 się toczę na jedynce i puszczonym sprzęgle, a jak są duże doły tak jak teraz po śniegu to momentami na pół-sprzęgle. Nie mniej jednak uważam że stawianie jakiegokolwiek samochodu na piedestale i przesadne dbanie o niego które przeszkadza w użytkowaniu jest bez sensu. Ja o M3 dbam, nie żałuje mu czasu i pieniędzy. Wszystkiego pilnuje itd. itp. Ale z drugiej strony realnie z niego korzystam, a nie trzymam w garażu żeby się błyszczałoVADIM pisze:Latasz po Warszawie widzę to wiesz jakie są drogi np "łazienki"...ajj mi szkoda nawet zwykłego auta na tych łączeniach
Wracając do dziur to kiedyś koleżanka zadała mi pytanie dlaczego jeżdżę wężykiem. Omijałem dziury ile mogłem. Wtedy to już było odruchowe, teraz, po roku, znowu uczę się auta
ASO to się z reguły na niczym nie znaVADIM pisze:a nikt po za ASO się na tym nie zna...
Re: Dylemat przy zakupie - E46 M3 czy E46 330Ci?
Święte słowa.kostek_ja pisze: ASO to się z reguły na niczym nie zna
Re: Dylemat przy zakupie - E46 M3 czy E46 330Ci?
Przykra rzeczywistość. No dobra Panowie to chyba szukamy. Będę dawał znać jak sytuacja jeśli oczywiście chcecie Powiedzcie mi jeszcze czy tylne lampy LED to duży koszt? Bo to pierwsza z rzeczy którą chciałbym wymienić jeśli trafie na egzemplarz z normalną żarówką
"Proste są dla szybkich samochodów
Zakręty dla szybkich kierowców"
Zakręty dla szybkich kierowców"
Re: Dylemat przy zakupie - E46 M3 czy E46 330Ci?
o jakich problemach w SMG słyszałeś
- --==maly==----
- Posty: 2508
- Rejestracja: śr sie 06, 2008 09:21
- Auto: M3 F80 17"
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dylemat przy zakupie - E46 M3 czy E46 330Ci?
Kupisz będzie gadanie na razie szkoda palców. A tylne LED wchodzisz na www.allegro.pl lampy tylne led e36 coupe i już wiesz.
Re: Dylemat przy zakupie - E46 M3 czy E46 330Ci?
m!xeR słyszałem o problemach z tym sprzęgłem że lubi szwankować biegi szaleją przełączają się ciągle nie wtedy kiedy chcemy itp...
Słuchajcie rozmawiałem z tym kolegą i przedstawiłem mu tą nową wizję, czyli pojazd który spowodował niejako dylemat czyli M3 E46 zamiast od początku planowanego 330Ci. Otóż powiedział mi szczerze, że "ściągał" już parę takich "emek" w większości dla ludzi którzy wykorzystywali ją do sportu ale także ze dwie sztuki do normalnej eksploatacji. Otóż oprócz wszystkim znanej wadzie panewek powiedział mi ogólnie że z tą "emką" było trochę problemów zarówno jeśli chodzi o silnik jak i zawieszenie. (ja się na mechanice nie znam ale coś o mostach było chyba dyfer, wahacze się gięły, sorry jeśli walnąłem jakąś bzdurę piszę co pamiętam ale wiecie jak to jest jak ktoś powtarza coś co nie do końca rozumie xD) Ogólnie uchodzi za nie do końca udany model.
I otóż ku mojemu zdziwieniu proponuje mi zostać przy 330Ci a była nawet idea z jego strony kupna 330Cd i wirusa na 280KM ale podziękowałem bo dla mnie diesel to...no diesel brak emocji, pazura, charakteru jaki by nie był Do kombi rodzina itp może pasuje ale do coupe raczej nie ;p Powiedział mi że jeśli koniecznie chce M to zamiast E46 powinienem zastanowić się nad zmianą nadwozia i kupnem za te pieniądze dużo bardziej dopracowany model z końca produkcji E39 M5. Niby fajnie bo motor większy mówiąc delikatnie, model mi się podoba nie powiem itp ale odchodzę od E46 COUPE a to ten model mnie urzeka i dla samego faktu posiadania M nie będę sięgał po coś sprzecznego z marzeniami. Czyli tak jakby stanąłem w miejscu...mieliśmy już termin wyjazdu ale się wstrzymałem...nie chce podejmować pochopnych decyzji których będę żałować...auto kupuje się na lata (przynajmniej ja) więc musi to być pewna decyzja.
Tak więc podsumowując kolega mi raczej odradza M3 z powodu niedopracowania modelu. Domyślam się że część z Was, w szczególności posiadacze tych samochodów, nie do końca się z Nim zgodzicie patrząc na poprzednie wypowiedzi.
Słuchajcie rozmawiałem z tym kolegą i przedstawiłem mu tą nową wizję, czyli pojazd który spowodował niejako dylemat czyli M3 E46 zamiast od początku planowanego 330Ci. Otóż powiedział mi szczerze, że "ściągał" już parę takich "emek" w większości dla ludzi którzy wykorzystywali ją do sportu ale także ze dwie sztuki do normalnej eksploatacji. Otóż oprócz wszystkim znanej wadzie panewek powiedział mi ogólnie że z tą "emką" było trochę problemów zarówno jeśli chodzi o silnik jak i zawieszenie. (ja się na mechanice nie znam ale coś o mostach było chyba dyfer, wahacze się gięły, sorry jeśli walnąłem jakąś bzdurę piszę co pamiętam ale wiecie jak to jest jak ktoś powtarza coś co nie do końca rozumie xD) Ogólnie uchodzi za nie do końca udany model.
I otóż ku mojemu zdziwieniu proponuje mi zostać przy 330Ci a była nawet idea z jego strony kupna 330Cd i wirusa na 280KM ale podziękowałem bo dla mnie diesel to...no diesel brak emocji, pazura, charakteru jaki by nie był Do kombi rodzina itp może pasuje ale do coupe raczej nie ;p Powiedział mi że jeśli koniecznie chce M to zamiast E46 powinienem zastanowić się nad zmianą nadwozia i kupnem za te pieniądze dużo bardziej dopracowany model z końca produkcji E39 M5. Niby fajnie bo motor większy mówiąc delikatnie, model mi się podoba nie powiem itp ale odchodzę od E46 COUPE a to ten model mnie urzeka i dla samego faktu posiadania M nie będę sięgał po coś sprzecznego z marzeniami. Czyli tak jakby stanąłem w miejscu...mieliśmy już termin wyjazdu ale się wstrzymałem...nie chce podejmować pochopnych decyzji których będę żałować...auto kupuje się na lata (przynajmniej ja) więc musi to być pewna decyzja.
Tak więc podsumowując kolega mi raczej odradza M3 z powodu niedopracowania modelu. Domyślam się że część z Was, w szczególności posiadacze tych samochodów, nie do końca się z Nim zgodzicie patrząc na poprzednie wypowiedzi.
"Proste są dla szybkich samochodów
Zakręty dla szybkich kierowców"
Zakręty dla szybkich kierowców"
- --==maly==----
- Posty: 2508
- Rejestracja: śr sie 06, 2008 09:21
- Auto: M3 F80 17"
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dylemat przy zakupie - E46 M3 czy E46 330Ci?
Ale bzdury gadał Ci ten znajomy. Miałem 3 takie auta i są chyba mniej awaryjne i lepiej trzymają moc niż 330Ci. Jedyna wada to podłoga tylna. Słuchasz ludzi,którzy znają ten model zrobili tym po 100tyś km czy znajomego ,który ściągał szroty i zrobił nimi 100km.
Mi w tym momencie odechciało się pisania w tym temacie bo już ręce opadają.
Widać,że chcesz jechać po ///M z gościem,który nie ma pojęcia o tych samochodach handlarz teoretyk a to nie jest dobra droga chyba,że do kłopotów.
Mi w tym momencie odechciało się pisania w tym temacie bo już ręce opadają.
Widać,że chcesz jechać po ///M z gościem,który nie ma pojęcia o tych samochodach handlarz teoretyk a to nie jest dobra droga chyba,że do kłopotów.
Re: Dylemat przy zakupie - E46 M3 czy E46 330Ci?
ja bym zaczal od zmiany kolegi bo widac nie wie za bardzo co mowi. E46 m3 niedopracowanym i nieudanym modelem? pierwszy raz slysze taka opinie. Przstan szukac kolejnych powodow i wmawiac sobie, ze m3 bedzie gorsze od 330