HAGIE pisze:.tera jezdze 330 i to naprawde nie jedzie.
Ale koledzy jesteście.. Tak się z 330-tki śmiać to nie wypada. Z racji, że takową posiadam stanę w jej obronie:-)
Do jazdy na co dzień jest naprawdę godna polecenia.. (nie mowie o komforcie, bo ten jest jaki jest choć pewno i tak kapkę lepszy niż w M) Wyprzedzanie nie sprawia żadnych problemów. Przy starcie ze świateł 90% samochodów wącha spaliny, nawet słabsze motory da się objechać:-) Na minus (ale w tej rywalizacji paradoksalnie to i tak plus) muszę powiedzieć, że eksploatacja potrafi być odczuwalna dla portfela. Oczywiście wszystko zależy od tego ile, jak, gdzie bedziesz jeździł. Na swoim przykładzie podam.. Roczny przebieg ok 35-37kkm. Oprócz standardu paliwo, olej warto doliczyć opony (nie tylko z racji ścierania ale na dziurach zrobi się bąbel i para do smietasa) jakies jedno spawanie felgi:D Wydają się drobne koszty ale potrafią się skumulować. Ja wymieniłem jeszcze odme, świece, alternator, kpl zawias przód, klocki, kpl mocowania mostu do tego jeszcze mandat:-) potem CB i tak w kółko coś się dokładało.. Fakt faktem, że ja na pkt samochodu mam fiola i moja bunia musi być idealna. Jak coś gdzies stuknie to od razu na kanał do doktora:-). Prowadziłem nawet w exelu specjalny arkusz wydatków:-), bo w pewnym momencie okazało się że pracuje na auto.. Ale niestety z przykrością muszę przyznać, że niedosyt M-ki pozostał i gdyby nie to ile w swój egzemplarz zainwestowałem czasu i $ pewno wstawiłbym go do komisu i wyruszył na poszukiwanie M.. Wiem, że z założenia mój post miał wspierać 330ci ale pamietaj .. Po miesiącu max dwóch te 231KM okazuje się byc nie wystarczające:-) a zakopywanie się na mokrym trawniku pod domem (przez brak szpery) doprowadza do furii:D Reasumując jeżeli chcesz coś racjonalnego to 330ci + oszczędności na dopieszczanie. Jezeli patrzysz sercem to tylko M ale poki go nie posiadam nie moge Ci go wybić z głowy.. Jakieś mam dziwne przeczucie, że te 343KM tez na 2-mce będą cieszyć a później znowu będzie poszukiwanie kompresora albo jeszcze czegoś innego..