trwalosc silnika
- Pawel_M3GT
- Posty: 2058
- Rejestracja: czw cze 21, 2007 18:27
- Auto: E36 M3 S54
- Lokalizacja: ///M
trwalosc silnika
Mam pytanie odnosnie trwalosci silnika w M5 , co chwile slysze, ze komus sie silnik rozlecial...
Jak jest naprawde ? rzeczywiscie silnik jest awaryjny ? Jakie przebiegi powinien wytrzymac bez zadnych klopotow i remontu? ( oczywiscie zakladajac, ze byl prawidlowo uzytkowany i panewki byly wymieniane )
Czy kupno takiego M5 nie bedzie czasem tzw "mina" ?
Jak juz pisalem ciagle slysze, ze komus cos sie stalo itp
Czy moze nie warto bawic sie w "stare graty" , dozbierac troche kasy i kupic E92 M3 ?
Tzn. nie chcialbym takiej sytuacji, ze zakup starej M5 za okolo 50 tys , do tego pakiet startowy 5-10tys plus nie daj Boze wymiana silnika po jakims czasie -25 tys i robi sie koszt niewiele mniejszy niz E92 M3, a mamy dalej "grata" ( nie chce nikogo urazic , ale to juz jest stary samochod, pordzewiale zgrzewy podlogi , zniszczone skory .. itd. )
Dodam , ze autem chce dosc sporo jezdzic, a nie trzymac w garazu.
Cena E39 jest napompowana, egzemplarze, ktore nie tak dawno jeszcze mozna bylo kupic za 30tys kosztuja teraz po 50 i 60 tys i sa w duzo gorszym stanie, bo lata leca.. Czyli placimy wiecej i mamy auto coraz bardziej zajechane..
Wracajac do pytania, bac sie awarii czy nie ?? , moze wypowie sie ktos kto ma wieksze doswiadczenie w tym modelu.
dzieki
Jak jest naprawde ? rzeczywiscie silnik jest awaryjny ? Jakie przebiegi powinien wytrzymac bez zadnych klopotow i remontu? ( oczywiscie zakladajac, ze byl prawidlowo uzytkowany i panewki byly wymieniane )
Czy kupno takiego M5 nie bedzie czasem tzw "mina" ?
Jak juz pisalem ciagle slysze, ze komus cos sie stalo itp
Czy moze nie warto bawic sie w "stare graty" , dozbierac troche kasy i kupic E92 M3 ?
Tzn. nie chcialbym takiej sytuacji, ze zakup starej M5 za okolo 50 tys , do tego pakiet startowy 5-10tys plus nie daj Boze wymiana silnika po jakims czasie -25 tys i robi sie koszt niewiele mniejszy niz E92 M3, a mamy dalej "grata" ( nie chce nikogo urazic , ale to juz jest stary samochod, pordzewiale zgrzewy podlogi , zniszczone skory .. itd. )
Dodam , ze autem chce dosc sporo jezdzic, a nie trzymac w garazu.
Cena E39 jest napompowana, egzemplarze, ktore nie tak dawno jeszcze mozna bylo kupic za 30tys kosztuja teraz po 50 i 60 tys i sa w duzo gorszym stanie, bo lata leca.. Czyli placimy wiecej i mamy auto coraz bardziej zajechane..
Wracajac do pytania, bac sie awarii czy nie ?? , moze wypowie sie ktos kto ma wieksze doswiadczenie w tym modelu.
dzieki
Re: trwalosc silnika
moim zdaniem rewizja silnika po zakupie M5 to rzecz konieczna jak się chce mieć wszystko na tip-top i mieć auto na dłużej a nie tylko poeksploatować i oddać następnemu. Nie oszukujmy się te auta mają minimum 200tys. nalotu przeważnie w ciężkich warunkach. Trzeba zajrzeć do panewek, vanosów, śrub głowic i cylindrów. Oraz oczywiście sprawdzić ślizgi rozrządu.Pawel_M3GT pisze:Mam pytanie odnosnie trwalosci silnika w M5 , co chwile slysze, ze komus sie silnik rozlecial...
Jak jest naprawde ? rzeczywiscie silnik jest awaryjny ? Jakie przebiegi powinien wytrzymac bez zadnych klopotow i remontu? ( oczywiscie zakladajac, ze byl prawidlowo uzytkowany i panewki byly wymieniane )
Czy kupno takiego M5 nie bedzie czasem tzw "mina" ?
Jak juz pisalem ciagle slysze, ze komus cos sie stalo itp
Czy moze nie warto bawic sie w "stare graty" , dozbierac troche kasy i kupic E92 M3 ?
Tzn. nie chcialbym takiej sytuacji, ze zakup starej M5 za okolo 50 tys , do tego pakiet startowy 5-10tys plus nie daj Boze wymiana silnika po jakims czasie -25 tys i robi sie koszt niewiele mniejszy niz E92 M3, a mamy dalej "grata" ( nie chce nikogo urazic , ale to juz jest stary samochod, pordzewiale zgrzewy podlogi , zniszczone skory .. itd. )
Dodam , ze autem chce dosc sporo jezdzic, a nie trzymac w garazu.
Cena E39 jest napompowana, egzemplarze, ktore nie tak dawno jeszcze mozna bylo kupic za 30tys kosztuja teraz po 50 i 60 tys i sa w duzo gorszym stanie, bo lata leca.. Czyli placimy wiecej i mamy auto coraz bardziej zajechane..
Wracajac do pytania, bac sie awarii czy nie ?? , moze wypowie sie ktos kto ma wieksze doswiadczenie w tym modelu.
dzieki
- Pawel_M3GT
- Posty: 2058
- Rejestracja: czw cze 21, 2007 18:27
- Auto: E36 M3 S54
- Lokalizacja: ///M
Re: trwalosc silnika
Co sie z nimi dzieje ? i po jakim mniej wecej przebiegu moga byc z tym problemy?pauldv8 pisze: śrub głowic i cylindrów
Re: trwalosc silnika
jak odkręcałem po 240tysiącach śruby głowic to poszły bez dużego oporu. Możliwe, żę wydłużyły się zbytnio albo siadła uszczelka. Cylindry widziałem już kilka zarysowanych bloków (Alusil...) Sam zresztą tulejowałem dwa u siebie (rysa na jednym oraz przekroczona owalizacja na drugim)Pawel_M3GT pisze:Co sie z nimi dzieje ? i po jakim mniej wecej przebiegu moga byc z tym problemy?pauldv8 pisze: śrub głowic i cylindrów
- e39540
- Posty: 152
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 23:07
- Auto: E60 M5 LCI; E61 520d LCI
- Lokalizacja: Warszawa
Re: trwalosc silnika
Hej,
u mnie jest 250 tys nalotu, z czego sam zrobiłem około 25 tys przez trochę ponad 3 lata. Panewki robiłem jakieś 15 tys temu i były na prawdę ładne jak na ten przebieg - co więcej kilka osób z podobnymi przebiegami robiło i również wyglądały one ok. Jednak koszt nie jest gigantyczny i dla wszelkiego spokoju zrobić można. Zdarzają się problemy z vanosami a bardziej z elektrozaworami, pojawiają się błędy, ale to też coraz więcej osób ogarnia. Jednak jeśli chodzi o daily drivera to nie wiem czy bym się na to auto zdecydował. Do takiego codziennego jeżdżenia po mieście, załatwiania spraw mając do wyboru jakieś e90 w dieslu z automatem decyduję się raczej na to drugie. Po prostu czuć wiek tego auta.
u mnie jest 250 tys nalotu, z czego sam zrobiłem około 25 tys przez trochę ponad 3 lata. Panewki robiłem jakieś 15 tys temu i były na prawdę ładne jak na ten przebieg - co więcej kilka osób z podobnymi przebiegami robiło i również wyglądały one ok. Jednak koszt nie jest gigantyczny i dla wszelkiego spokoju zrobić można. Zdarzają się problemy z vanosami a bardziej z elektrozaworami, pojawiają się błędy, ale to też coraz więcej osób ogarnia. Jednak jeśli chodzi o daily drivera to nie wiem czy bym się na to auto zdecydował. Do takiego codziennego jeżdżenia po mieście, załatwiania spraw mając do wyboru jakieś e90 w dieslu z automatem decyduję się raczej na to drugie. Po prostu czuć wiek tego auta.
- Pawel_M3GT
- Posty: 2058
- Rejestracja: czw cze 21, 2007 18:27
- Auto: E36 M3 S54
- Lokalizacja: ///M
Re: trwalosc silnika
Moze nie bede jezdzil po miescie czy po zakupy itp, ale napewno Mka bedzie jezdzona - czeste trasy itp , a nie tylko przetrzymana w garazu i jazda raz na miesiac dookola miasta.e39540 pisze:Hej,
u mnie jest 250 tys nalotu, z czego sam zrobiłem około 25 tys przez trochę ponad 3 lata. Panewki robiłem jakieś 15 tys temu i były na prawdę ładne jak na ten przebieg - co więcej kilka osób z podobnymi przebiegami robiło i również wyglądały one ok. Jednak koszt nie jest gigantyczny i dla wszelkiego spokoju zrobić można. Zdarzają się problemy z vanosami a bardziej z elektrozaworami, pojawiają się błędy, ale to też coraz więcej osób ogarnia. Jednak jeśli chodzi o daily drivera to nie wiem czy bym się na to auto zdecydował. Do takiego codziennego jeżdżenia po mieście, załatwiania spraw mając do wyboru jakieś e90 w dieslu z automatem decyduję się raczej na to drugie. Po prostu czuć wiek tego auta.
Panewki to nie problem, vanosy raczej tez , przeplywki takze nie sa problem, bo wrzucilbym alpha N. Glownie obawy mam o takie grubsze rzeczy jak blok -cylindry.
Czy przebieg pod 300 przekresla taki silnik? czy moze jak jest zadbana to zrobi spokojnie jeszcze stowe?
Re: trwalosc silnika
cholera wie czy zrobi. to nie w124 diesel. dodatkowo zależy też od konkretnego egzemplarza. i tego jak bardzo chcesz mieć poczucie co masz. Ja zajrzałem z automatu wszędzie i zrobiłem. Czy bym nie pojeździł bez tego? pewnie bym pojeździł ale co to za frajda jeździć czymś co nie jest tip-top na 100% ?Pawel_M3GT pisze:Moze nie bede jezdzil po miescie czy po zakupy itp, ale napewno Mka bedzie jezdzona - czeste trasy itp , a nie tylko przetrzymana w garazu i jazda raz na miesiac dookola miasta.e39540 pisze:Hej,
u mnie jest 250 tys nalotu, z czego sam zrobiłem około 25 tys przez trochę ponad 3 lata. Panewki robiłem jakieś 15 tys temu i były na prawdę ładne jak na ten przebieg - co więcej kilka osób z podobnymi przebiegami robiło i również wyglądały one ok. Jednak koszt nie jest gigantyczny i dla wszelkiego spokoju zrobić można. Zdarzają się problemy z vanosami a bardziej z elektrozaworami, pojawiają się błędy, ale to też coraz więcej osób ogarnia. Jednak jeśli chodzi o daily drivera to nie wiem czy bym się na to auto zdecydował. Do takiego codziennego jeżdżenia po mieście, załatwiania spraw mając do wyboru jakieś e90 w dieslu z automatem decyduję się raczej na to drugie. Po prostu czuć wiek tego auta.
Panewki to nie problem, vanosy raczej tez , przeplywki takze nie sa problem, bo wrzucilbym alpha N. Glownie obawy mam o takie grubsze rzeczy jak blok -cylindry.
Czy przebieg pod 300 przekresla taki silnik? czy moze jak jest zadbana to zrobi spokojnie jeszcze stowe?
Na Twoim miejscu bym kupił do tras W211 E55 AMG Nie chce przez to powiedzieć, że M5 E39 to zły wóz czy gorszy bo tak nie jest.
Re: trwalosc silnika
Ja zanim kupowałem to dużo czytałem m5board.com i tam była powtarzana jedna zasada przy zakupie:
" jak auto było dbane i serwisowane to nie będzie miną nawet jak ma 200 k mil, jak historia auta jest niepewna to nawet przy zakupie auta ze 100 k mil trzeba miec w rezerwie na nowy silnik "
I myśle że trzeba się tego trzymać z tego co pamietam ktoś na tamtym forum się chwalił że ma nalatane chyba 350 k km w s62b50 i dalej jeździ.
" jak auto było dbane i serwisowane to nie będzie miną nawet jak ma 200 k mil, jak historia auta jest niepewna to nawet przy zakupie auta ze 100 k mil trzeba miec w rezerwie na nowy silnik "
I myśle że trzeba się tego trzymać z tego co pamietam ktoś na tamtym forum się chwalił że ma nalatane chyba 350 k km w s62b50 i dalej jeździ.
Kurde ja mam 247 000 nie planowałem robić panewek ani rozrządu ale po tym co tu poczytałem chyba warto umówić się na jakąś inspekcję i wymiane prewencyjną...u mnie jest 250 tys nalotu, z czego sam zrobiłem około 25 tys przez trochę ponad 3 lata. Panewki robiłem jakieś 15 tys temu i były na prawdę ładne jak na ten przebieg - co więcej kilka osób z podobnymi przebiegami robiło i również wyglądały one ok.
- Pawel_M3GT
- Posty: 2058
- Rejestracja: czw cze 21, 2007 18:27
- Auto: E36 M3 S54
- Lokalizacja: ///M
Re: trwalosc silnika
Pytam, bo prawie wszystkie maja przebieg 250-300 , a te co maja 150 to kosztuja tyle co E92 M3 hahaha a porownania nawet nie ma.pauldv8 pisze:
cholera wie czy zrobi. to nie w124 diesel. dodatkowo zależy też od konkretnego egzemplarza. i tego jak bardzo chcesz mieć poczucie co masz. Ja zajrzałem z automatu wszędzie i zrobiłem. Czy bym nie pojeździł bez tego? pewnie bym pojeździł ale co to za frajda jeździć czymś co nie jest tip-top na 100% ?
Jedne silniki uwazane sa za wytrzymale, drugie za mniej wytrzymale. Chodzilo mi o to jaka opinia panuje o S62
Silniki 6 cyl w M3 , sa bardzo wytrzymale, mialem kilka i z ani jednym nie mialem najmniejszych problemow.
Natomiast ciagle slysze, ze komus sie silnik rozlecial w M5, albo ze jedzie jak 540 lub gorzej ( to akurat jest do opanowania- vanosy przeplywki sondy cewki )
Problem stal sie z silnikami ktore strasznie zdrozaly , bo angole sie skonczyly..
Odpada, nie wsiade do czegos co nie jest BMWpauldv8 pisze:
Na Twoim miejscu bym kupił do tras W211 E55 AMG Nie chce przez to powiedzieć, że M5 E39 to zły wóz czy gorszy bo tak nie jest.
Panewki to bym zrobil od razu po zakupie obojetnie jakiej Mki, no chyba, ze dostaniemy rachunek ze poprzedni wlasciciel miesiac temu wymienil.MutoN pisze:
Kurde ja mam 247 000 nie planowałem robić panewek ani rozrządu ale po tym co tu poczytałem chyba warto umówić się na jakąś inspekcję i wymiane prewencyjną...
Ogolnie to element eksploatacyjny.
Re: trwalosc silnika
Mam blisko 5lat auto i 55kkm zrobione, raz na jakiś czas wpadnę na tor, regularnie jeżdżę na 1/4mili, jak jest potrzeba to w trasę, prewencyjnie zmieniałem panewki i Vanos, ale jeszcze ze 100kkm by zrobiły, puki co jestem zadowolony, jedyna awaria to lekki wyciek z pompy wody, w trasy bajka.
Trwałości poprzednika na pewno nie ma, ale wypada lepiej niż następca, są firmy które wyciagały z niego 600ps nadal N/A i montowaly w swoich wozach (Harge, Ascari).
Silnik nie jest idiotoodporny, częste zmiany oleju, kontrola stanu, nie butowanie na zimno i brak przegrzania to wszystko zależy od poprzedniego użytkownika, więc tu będzie największy problem..
Trwałości poprzednika na pewno nie ma, ale wypada lepiej niż następca, są firmy które wyciagały z niego 600ps nadal N/A i montowaly w swoich wozach (Harge, Ascari).
Silnik nie jest idiotoodporny, częste zmiany oleju, kontrola stanu, nie butowanie na zimno i brak przegrzania to wszystko zależy od poprzedniego użytkownika, więc tu będzie największy problem..
- Pawel_M3GT
- Posty: 2058
- Rejestracja: czw cze 21, 2007 18:27
- Auto: E36 M3 S54
- Lokalizacja: ///M
Re: trwalosc silnika
Zaryzykowalem . Kupiona , silnik zyleta , vanosy sprawne i ciche , masa faktur z BMW , serwis do konca , idzie jak pojebana
Chyba rzeczywiscie najwazniejsze jest, zeby auto bylo najlepiej od pierwszego wlasciciela , mialo historie serwisowa itp. a nie co roku inny wlasciciel- kat..
Mam nadzieje, ze dlugo bezawaryjnie pojezdzi. Dzieki za podpowiedzi
Chyba rzeczywiscie najwazniejsze jest, zeby auto bylo najlepiej od pierwszego wlasciciela , mialo historie serwisowa itp. a nie co roku inny wlasciciel- kat..
Mam nadzieje, ze dlugo bezawaryjnie pojezdzi. Dzieki za podpowiedzi