Witam
To moje "zapuszczone" m5.
Po pierwsze to z całym szacunkiem Bąbel ale jesteś typowym handlarzem

Te Twoje 20 k do zainwestowania to cena razem z tym co chciałbyś na tym aucie zarobić - dla siebie nie kupujesz.
Miałem sie nie udzielać bo wiem, że to nic nie zmieni nikt mnie tu nie zna, a Ty jesteś dostawcą części na forum, ale będę miał spokojną głowę
Co do wymienionych przez Ciebie wad to trochę podkoloryzowałeś.
Cena jest jak widać niska i odzwierciedla stan auta.
Chciałem Ci ją oddać za 45k, nie chciałeś tyle dać bo miałeś na uwadze większy zarobek.
Silnik jak i karoseria jest zdrowa, do zrobienie jest parę rzeczy, ale bez przesady. Za zadbany egzemplarz trzeba w wyłożyć 60 - 65 k.
Igła powyżej 65, w moja sztukę trzeba wrzucić 10-12:
-dwumas około 2700 ze zniżkami bez 3000,
-pompa wspomagania(zaczęła wyć tego samego dnia, w którym
przyjechałeś) nówka 1900 używka 800-1000,
-gniazdo amortyzatora przedniego 250 zł x 2,
-piksele na wyświetlaczu lewa polowa gorzej świeci naprawa 200 zł
-dyfer regeneracja 1200 używka 1500
-różne rzeczy typu wykładzina bagażnika
teraz reszta:
- lusterko wewnętrzne wylane to fakt, nie robie tego bo juz raz je wymieniałem taki ich urok,
- wycieki z silnika? Mam pytanie oglądałeś silnik dokładnie czy wziąłeś pod uwagę to, że dekiel miał ślady oleju przy korku? Jasne że nie oglądałeś.
Silnik
jest suchy przy wymianie rozrządu założyłem wszystkie nowe uszczelki , do których miałem dostęp tj. uszczelki pokrywy zaworów 2 sztuki, wszystkie o-ringi (Obudowa vanosa, pompa wody, elektrozawory) uszczelki metalowe osłony rozrządu góra i dół, uszczelkę miski olejowej i pompy wody przy okazji oddałem do tokarza miskę żeby dorobił większy korek spustowy (gwint był już słaby i trzeba było zawijać korek teflonem).
-kolejna rzecz to zniszczone fotele . Dwa przetarcia na fotelu kierowcy i malutkie przetarcie na fotelu pasażera.
Narzędzi, kompresora oraz wzmacniacza nie było, taki juz kupiłem i nie przeszkadzało mi to łapie gumę - wzywam lawetę.
audio miałem własne, kilka klas lepsze niż fabryka. Narzędzi nie potrzebowałem, jeszcze mi się nie
zdarzyło żebym musiał coś dokręcać w trasie a garaz mam wyposażony we wszystko co potrzeba.
Może dla niektórych to ważne, dla mnie nie. Kupiłem auto do jazdy, nie do patrzenia na nie w garażu i przejazdów/upalania raz w miesiącu.
Samochód ma być sprawny, ma trzymać moc, zawieszenie ma pracować tak jak należy w środku ma być czysto. To zwykły dupowóz z mocnym silnikiem natłukli tego 20 000 sztuk, nie jest to m3 e30 czy hartge h50 ot zwykle auto do jazdy na co dzień taki zamysł mieli Niemcy).
Chciałbym jeszcze żebyś napisał mi co masz na myśli pisząc, że auto jest okropnie brudne i
to świadczy o jego traktowaniu? Podejrzewam, że wystawiłeś taką opinię biorąc pod uwagę fakt, że pod maską jest kurz, a w gnieździe zapalniczki są jakieś paprochy.
Mam kiepski dojazd do posesji i dośc mocno sie kurzy.
Jak auto jest traktowane? Myślę, że wystarczy że napiszę to, iż zaraz po zakupie Allcar wymienił sprzęgło i Dwumas. Do tej pory nabiłem na tych podzespołach ponad 100 000 tysięcy kilometrów i sprzęgło dalej się nie ślizga, a dwumas dopiero jakiś miesiąc temu zaczął sie odzywać przy gaszeniu silnika.
Choćbym nie wiadomo jak się śpieszył zawsze czekam po odpaleniu auta aż silnik zejdzie z obrotów, a ograniczenie na obrotomierzu spadnie o 2 kreski dopiero wtedy ruszam w droge.
Nie jaram laczka, nie kręcę bączków i nie ścigam sie z innymi autami. Typowa jazda z punktu a do b, z tym wyjątkiem że jadę szybciej niż 90 procent ludzi na drodze.
Na koniec sprawa lakierowanego przodu. Auto przed zakupem w 2008 r. wysłałem do Aso bmw inachape na przegląd. Gość w serwisie powiedział, że lakierowana
była tylko maska. Miałem wtedy naście lat, więc nie patrzyłem na to co wyskakuje na mierniku bo się na tym nie znałem. Zaufałem autoryzowanemu serwisowi w tej kwestii. Z tego co mówiłeś maska jest lakierowana grubo, a przednie błotniki różnią sie od np. drzwi moim zdaniem jest to różnica spowodowana nałożeniem drugiej warstwy klaru.