Strona 1 z 4

M3 E46 Phoenix Yellow - Warszawa

: pn mar 31, 2014 20:49
autor: antoś
Witam,

czy ktoś ma jakieś informacje o tym aucie? Opis wygląda uczciwie.

http://allegro.pl/show_item.php?item=4092756835" onclick="window.open(this.href);return false;

Obrazek
Obrazek

Re: M3 E46 Phoenix Yellow - Warszawa

: pn mar 31, 2014 22:01
autor: Ko$i
viewtopic.php?f=46&t=6841" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: M3 E46 Phoenix Yellow - Warszawa

: pn mar 31, 2014 22:51
autor: antoś
o dzięki, po temacie stwierdzam, że zamiana nie wchodzi w grę. ;)

Re: M3 E46 Phoenix Yellow - Warszawa

: wt kwie 01, 2014 08:32
autor: Kilej
antoś pisze:Witam,

czy ktoś ma jakieś informacje o tym aucie? Opis wygląda uczciwie.
Bo sprzedający jest uczciwy i ma długi staż na forum :)

PS: zamiana niechętnie, choć co chwilę ktoś coś proponuje...

Re: M3 E46 Phoenix Yellow - Warszawa

: wt kwie 01, 2014 13:39
autor: --==maly==----
Ej Uczciwy sprzedający czemu nie ma ani słowa nigdzie ani na forum ani w ogłoszeniu że auto to przełożony anglik?
Nie uważasz,że wypada o tym wspomnieć?
Oglądałem to auto jak przyjechało do PL :wink:

Re: M3 E46 Phoenix Yellow - Warszawa

: wt kwie 01, 2014 13:58
autor: Kilej
--==maly==---- pisze:Ej Uczciwy sprzedający czemu nie ma ani słowa nigdzie ani na forum ani w ogłoszeniu że auto to przełożony anglik?
Nie uważasz,że wypada o tym wspomnieć?
Oglądałem to auto jak przyjechało do PL :wink:
Jest podany link do tematu w dziale "SPRZEDAM" i tam jest o tym wspomniane.
A w ogłoszeniu w internecie nie widzę sensu pisać, bo:
- po pierwsze ludzie nie piszą o tym, że ktoś ma angola a ktoś nie.
- po drugie, z anglika nic nie zostało co by różniło go od europejczyka
- po trzecie i najważniejsze:
Skoro nie piszę się przy innych autach "rozbity francuz naprawiony w PL", "utopek powodziowy z USA ogarniety w PL, ale bezwypadkowy" ani "szwajcar co dziurawy był jak ser ale już jest igłą", to dlaczego miałoby się zawsze pisać, że "przełożony angol", nawet wtedy gdy miało to miejsce wiele lat temu, więc wiadomo, że nikt nie kupił, zeby na "byle jak" przełożyć i opchnąć.

Re: M3 E46 Phoenix Yellow - Warszawa

: wt kwie 01, 2014 14:29
autor: --==maly==----
Dobra VINu przez tel też nie chcesz podać osoba,która dzwoniła do Ciebie nie usłyszała nic o tym,że auto pochodzi z Anglii tylko makaron na uszy jaki to ideał. Jak bym przeczytał opis przyjechał napalony a potem na miejscu lub co gorsza po kupnie wyszło by,że to anglik to by był duuuuży problem.
Tak to się handlowało na giełdzie w Słomczynie nie te czasy.
Zapytam jeszcze o jeden szczegół czy auto było lakierowane? :wink:

Re: M3 E46 Phoenix Yellow - Warszawa

: wt kwie 01, 2014 14:38
autor: Kilej
Dobrze gada, polać mu :mrgreen:

Była, jak każde nasze auto, ale elementy stałe są nieruszane.
Masz blisko, wpadaj, oglądaj, a nie hejtuj, tylko po prostu wpadnij na piwko.

Ktoś pyta czy wszystko sprawne, to odpowiadam mu prawdę, a nie makaron, który notabene, teraz jem ;)
Jak dzwonisz Ty, to się przedstaw i gadaj wprost, a nie podsyłasz kogoś a teraz komentujesz jego sprawozdanie.
Czy sprawne 100% (każdy drobiazg, duperel, podświetlenie itp) ?? -> TAK
Czy nic, absolutnie nic, nie wymaga wkładu?? -> TAK, potwierdzam.

Czy powyższe sentencje równają się stwierdzeniu "IDEAŁ", to już sam sobie odpowiedz.
Ja skupiam się na merytorycznej odpowiedzi na konkretne pytania, a nie makaronach, pizzach i oczywistych oczywistościach albo idealnych idealnościach.

VIN nie podaję, bo nawet na allegro są Goście co podają info że po vinie zdalnie dorobią klucz i kod do alarmu.....

Re: M3 E46 Phoenix Yellow - Warszawa

: wt kwie 01, 2014 15:51
autor: Lassie
Kuźwa, niedługo Europejczyki będą tak rzadkie u nas, jak CSL ;) Coraz bardziej zaczynam doceniać posiadanie EU...

Re: M3 E46 Phoenix Yellow - Warszawa

: wt kwie 01, 2014 16:51
autor: Kilej
Wielka Brytania też leży w Europie, co więcej jest też członkiem Unii Europejskiej :P

Re: M3 E46 Phoenix Yellow - Warszawa

: wt kwie 01, 2014 17:04
autor: --==maly==----
Kilej ja nie dzwoniłem bo nie szukam takiego auta a nie mam zwyczaju zawracać komuś tyłka bez potrzeby.
Okazało się,że autem interesował się mój kolega, który zanim się wybrał (a ma 300km w jedną stronę) zapytał mnie czy znam ten egzemplarz. Okazało się,że właściciel w rozmowie nie wspomniał,że to anglik a vinu podać nie chciał dla mnie to robienie ludzi w wała i tyle. O przekładce powinno się informować zresztą sam miałem przekładane m3 e36 i w ogłoszeniu był rozkodowany vin gdzie było widać skąd auto pochodzi i w rozmowie objaśniałem co i jak. Zrobił by sobie ktoś wycieczkę a może i kupił wyszło by,że to anglik i był by zwrot po co? A bajki o dorabianiu kluczy po vin śmieszą mnie do łez każde zamówienie kluczyka do konkretnego auta zostaje odnotowane w centrali BMW i potem można dojść kto gdzie i kiedy dorabiał klucz,żaden serwis się pod to nie podłoży i żaden złodziej nie będzie robił sobie tyle kłopotu i zostawiał bezsensownych poszlak. Ogarnięty złodziej nie potrzebuje kluczyka,żeby w 20s odjechać twoich autem fabryczne zabezpieczenia to pryszcz.

Re: M3 E46 Phoenix Yellow - Warszawa

: wt kwie 01, 2014 20:15
autor: saron22
No i wyszło szydło z worka :mrgreen:
Jeśli ktoś uważa, że to, że auto było kiedyś anglikiem to tylko drobny mały szczegół i nie informuje o tym kupującego to wg mnie robi z niego wała i nic więcej. Nie ważne, że teraz auto ma już wszystko tak jak trzeba.
W takim razie życzę temu sprzedającemu aby ożenił się kiedyś (a jak już ma żonę to, żeby ożenił się drugi raz) i żeby po jakimś czasie okazało się, że jego żona była kiedyś facetem :lol: Przecież to tylko drobny mały szczegół, ale teraz jest już wszystko tak jak powinno być :wink:

Re: M3 E46 Phoenix Yellow - Warszawa

: wt kwie 01, 2014 21:06
autor: maciek323
A jeśli nastąpi taka sytuacja, że kupicie auto które okaże się anglikiem od człowieka, który nie wiedział że auto bylo przekładane? Też będziecie sie procesowac? Udowadniac komuś że auto przekladał, nawet jak on sam o tym nie wiedział?
Każdy może auto obejżeć, sprawdzic VIN (Chyba że sprzedawca nie pokaze dowodu rej. i pola numerowego, ale takiego sprzedawce bym olał od razu), sprawdzić ksiażkę serwisową, papiery z odprawy celnej.

Ja anglika nie mam, nigdy nie miałem i da Bóg mieć nie będę.... takze staram się nie być stronniczy... ale wolałbym takiego przełozonego anglika w idealnym stanie (jesli rzeczywiscie jest idealny) od europejczyka czy amerykańca skladanego z dwóch, lub z przebiegiem 300 tys km+.
Poza tym cena jest atrakcyjna, więc jak na tak dobre auto musi być jakiś konkretny minus. W tym wypadku jest to pochodzenie. Czy sprzedawca ujawnia je w pierwszej rozmowie, czy nie - to już jego sumienie. Ja bym auta nie skreślał, nawet gdybym sam dla siebie brał.

Re: M3 E46 Phoenix Yellow - Warszawa

: wt kwie 01, 2014 21:45
autor: saron22
Nikt nie mówi, że by skreślał to auto. Uważam, że gdyby sprzedający napisał wprost, że auto było kiedyś anglikiem to tej dyskusji by w ogóle nie było. Nikt nie ma pretensji, że to anglik ale o to, że wygląda na to, że właściciel próbuje to ukryć/zamaskować/nie dopowiedzieć itp... (jak zwał tak zwał) Tak to przynajmniej na pierwszy rzut oka wygląda.

Druga sytuacja jest taka, że gdybyś mieszkał w Szczecinie i przejechał się kupić auto do Rzeszowa i na miejscu okazałoby się, że auto to przekładaniec to nie byłbyś wkurwiony?? Bo ja bym był... No bo po VIN sobie nie sprawdzisz wcześniej.

Re: M3 E46 Phoenix Yellow - Warszawa

: śr kwie 02, 2014 07:55
autor: maciek323
Niechęć podania VINU powoduje ze nie jechalbym po auto ze Szczecina do Rzeszowa.... lub odwrotnie.... niechęć podania VINU spowodowałaby że wogole bym nie jechał po auto dalej jak 100 km.
Ja zawsze jak sprzedawałem auto to VIN podawałem bez problemu.
Także nie podajac VINU sprzedawca niby sie chroni, ale też strzela trochę do swojej bramki. Bo rozsądny czlowiek w 99% przypadków nie pojedzie wogole oglądac takiego auta.
W Poslce (szczególnie na rynku BMW) Cena Czyni Cuda, więc każde M3 sie sprzeda, nawet z VINEM od Daewoo Esperoo... byle było tanio....