mam dwa warsztaty, które muszę sprawdzić. Jeden chce 9 tyś, drugi 15 tyś. Podjade pogadam zobaczę co i jak. Niestety teraz mam tyle roboty w pracy, że nie mam czasu nawet na porządne siku, a i szef wysłał maila, że do końca czerwca w związku z ciężką sytuacją rynkową urlopów nie ma.
Nie mam kiedy się za to porządnie wziąć, a niestety nie stać mnie na kompleksową robotę u jakiegoś mega fachury. Jak dostałem wycenę z oldtimer park to myślałem że to jakiś dowcip. Za samo lakierowanie chcieli 20tyś, dodatkowe 10k za rozłożenie i złożenie.
Nic od kwietnia może jakoś się ostrzej wezmę.