E-36 Coupe M50B30 Turbo
: ndz lut 11, 2018 23:23
M4 jest git, ale czasami mam potrzebę pozamiatania trochę bardziej bezkompromiso.
Od dawna chodziła mi po głowie budowa grubszego projektu e36. Dzisiaj wróciłem do domu wymarzonym coupe. Samochód nie ma grama rdzy, mimo że podwozie nie jest zakonserwowane - wszystko widać jak na tacy. Miało podobno jakąś niewielką przygodę z przodu, ale podłoga jest 100% oryginalna, nigdy nie naprawiana, to samo podłużnice, dno bagażnika cacy. Cały samochód ma drugi lakier: wiadomo to nie to samo co pierwszy, ale lepszy taki niż poobijany i obłażący. Zwłaszcza, że wszystko w okolicach 140-2xx mikronów. Jedyne miejsce gdzie znaleźliśmy szpachlę to tylny lewy błotnik - podobno przed malowaniem był tam wspawany kawałek poszycia bo wychodziła rdza. Pewnie tam też była lekko stuknięta.
318is, 1996r bez szyberdachu, Technoviolet. W bonusie wpadł pełen M pakiet na zewnątrz i w środku, climatronic i czarna decha z poduszką pasażera. Do wstawienia duże OBC.
Plany: na początek szukam M50B25, zrobimy kapitalny remont + stroker na częściach z M54B30 na 3 litry + wydech + strojenie. Po drodze wpadną nowe hamulce od e46 330 + nowe przewody miedziane poprowadzone w środku + hydrołapa. Celem ma być drift + street, więc zawias ISC + komplet poliuretanów + wzmocnienia wózka. Środek wypruty, pomalowany na czarno + kubły + szelki + short-shifter.
Jakiś czas chcę polatać na takim setupie, 240-260KM przy ~1200kg. Za rok z kolei obspawamy całą budę, wrzucimy klatkę i turbo celując w ok. 450-500KM. Taki setup powinien obejść się bez kucia. Na cwhilę obecną nie ma planów na więcej, taki zestaw i tak powinien wystarczająco zamiatać. Ale jak to mówią, apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Od dawna chodziła mi po głowie budowa grubszego projektu e36. Dzisiaj wróciłem do domu wymarzonym coupe. Samochód nie ma grama rdzy, mimo że podwozie nie jest zakonserwowane - wszystko widać jak na tacy. Miało podobno jakąś niewielką przygodę z przodu, ale podłoga jest 100% oryginalna, nigdy nie naprawiana, to samo podłużnice, dno bagażnika cacy. Cały samochód ma drugi lakier: wiadomo to nie to samo co pierwszy, ale lepszy taki niż poobijany i obłażący. Zwłaszcza, że wszystko w okolicach 140-2xx mikronów. Jedyne miejsce gdzie znaleźliśmy szpachlę to tylny lewy błotnik - podobno przed malowaniem był tam wspawany kawałek poszycia bo wychodziła rdza. Pewnie tam też była lekko stuknięta.
318is, 1996r bez szyberdachu, Technoviolet. W bonusie wpadł pełen M pakiet na zewnątrz i w środku, climatronic i czarna decha z poduszką pasażera. Do wstawienia duże OBC.
Plany: na początek szukam M50B25, zrobimy kapitalny remont + stroker na częściach z M54B30 na 3 litry + wydech + strojenie. Po drodze wpadną nowe hamulce od e46 330 + nowe przewody miedziane poprowadzone w środku + hydrołapa. Celem ma być drift + street, więc zawias ISC + komplet poliuretanów + wzmocnienia wózka. Środek wypruty, pomalowany na czarno + kubły + szelki + short-shifter.
Jakiś czas chcę polatać na takim setupie, 240-260KM przy ~1200kg. Za rok z kolei obspawamy całą budę, wrzucimy klatkę i turbo celując w ok. 450-500KM. Taki setup powinien obejść się bez kucia. Na cwhilę obecną nie ma planów na więcej, taki zestaw i tak powinien wystarczająco zamiatać. Ale jak to mówią, apetyt rośnie w miarę jedzenia.