Pierwsze M Droga do perfekcji
: wt sie 29, 2017 22:53
Witam, czytalem to forum ladnych kilka lat temu i juz wtedy chorowalem na modele ze znaczkiem M, a dokladnie na M3 E30, ale jak widac na dzien dzisiejszy ceny sa kosmiczne i jak narazie musze to odstawic na polke Moze kiedys! Od dwoch lat gdy sprzedalem mocno przerobiona 130 stwierdzilem ze niechce pakowac juz wiecej siana w cos co nie jest emka i tak zaczely sie poszukiwania. Na poczatku szukalem e34 ale e39 tez wchodzilo w gre, gdyz auto mialo dostac u mnie dozywocie
Chcialem zaczac od e34 ale i z tym coraz ciezej dostac cos w miare zdrowego. Jezdzilem kilkoma sztukami i powiem szczerze ze kiepsko to wygladalo, az dwa tygodnie temu znalazlem tego niebieskiego smerfa
I nie wiem czy tez tak macie, ale jak auto wjechalo na parking to od razu wiedzialem ze zabieram je do domu i ze bedzie to moje pierwsze M i pierwsze V8. Przejazdzka i ogledziny auta, ksiazki serwisowej i dolaczonych faktur tylko to potwierdzily i wkoncu ziscilo sie to male marzenie i moge przedstawic swoja emke
Auto pochodzi ze szwedzkiego salonu, nie jest importem a to duzy plus dla mnie i dla ubezpieczalni Emka miala 4 wlascicieli ze szedzkimi nazwiskami a nie jakimis "abdullahami" ktorzy tylko palowali i nic nie robili, a jak juz ledwo zipie to do sprzedania. Jezdzilem dwoma takimi po wlasnie takich naziwskach i naprawde tragedia zeby doprowadzic te auta do stanu uzywalnosci, nie wiem ile bylo by trzeba wsiadzic w nie siana. Ostani wlasciciel zrobil nia 6 tysiecy kilometrow przez 2 lata.
Stan auta:
lakier mocno na plus, aczykolwiek sa ryski i odpryski od kamyczkow, szwedzka zima i sypane kamyczki na bocznych drogach
ale i na naprawe tego tez przyjdzie czas
srodek jak dla mnie jest mocno zadbany i jak na plus dla mnie sprzedajacy dal mi dwie butelki jakiegos srodku do skory i powiedzial zebym o nia dbal
Zawieszenie: zadnych stukow, halasow. Prowadzenie super, auto slucha sie nie lata po drodze. To tak na szybko o plusach.
Minusy: nie dziala wskazowka temp. oleju, aczykolwiek lapie raz na jakis czas i pokazuje wlasciwa temp. po czym znowu zatrzymuje sie na czerwonym polu.
Wyciek oleju z pompy wspomagania, cieknie ze zlaczki weza.
Emka jest cala wolna od rdzy, poza wlewem w srodku. Kolo wlewu wychodzi pecherz z ktorym cos trzeba zrobic odrazu
to tyle na razie. W weekend jestem umowiony u znajomego ktory przerabial mi stare auta i obejrzymy ja dokadnie z kazdej strony.
Plany!
Doprowadzic najpierw mechanicznie do jak najlepszego stanu, dopiero pozniej wezmiemy sie za kosmetyke i wyglad koncowy auta. Jak napisalem dostaje u mnie dorzywocie jako pierwsza emka i mam nadzieje ze nie ostatnia, dlatego bedzie robiona bez zadnych polsrodkow. Interesuje mnie tylko o doprowadzenie jej do jak najlepszego stanu, auto bedzie uzytkowane tylko pozna wiosna i cale lato, reszta w garazu. To narazie tyle. Ale sie rozpisalem ale poki co jestem caly czas pod mega wrazeniem tego auta. Postaram sie zdawac relacje ze wszystkiego co bedzie robione.
Pozdrawiam wszystkich!
Chcialem zaczac od e34 ale i z tym coraz ciezej dostac cos w miare zdrowego. Jezdzilem kilkoma sztukami i powiem szczerze ze kiepsko to wygladalo, az dwa tygodnie temu znalazlem tego niebieskiego smerfa
I nie wiem czy tez tak macie, ale jak auto wjechalo na parking to od razu wiedzialem ze zabieram je do domu i ze bedzie to moje pierwsze M i pierwsze V8. Przejazdzka i ogledziny auta, ksiazki serwisowej i dolaczonych faktur tylko to potwierdzily i wkoncu ziscilo sie to male marzenie i moge przedstawic swoja emke
Auto pochodzi ze szwedzkiego salonu, nie jest importem a to duzy plus dla mnie i dla ubezpieczalni Emka miala 4 wlascicieli ze szedzkimi nazwiskami a nie jakimis "abdullahami" ktorzy tylko palowali i nic nie robili, a jak juz ledwo zipie to do sprzedania. Jezdzilem dwoma takimi po wlasnie takich naziwskach i naprawde tragedia zeby doprowadzic te auta do stanu uzywalnosci, nie wiem ile bylo by trzeba wsiadzic w nie siana. Ostani wlasciciel zrobil nia 6 tysiecy kilometrow przez 2 lata.
Stan auta:
lakier mocno na plus, aczykolwiek sa ryski i odpryski od kamyczkow, szwedzka zima i sypane kamyczki na bocznych drogach
ale i na naprawe tego tez przyjdzie czas
srodek jak dla mnie jest mocno zadbany i jak na plus dla mnie sprzedajacy dal mi dwie butelki jakiegos srodku do skory i powiedzial zebym o nia dbal
Zawieszenie: zadnych stukow, halasow. Prowadzenie super, auto slucha sie nie lata po drodze. To tak na szybko o plusach.
Minusy: nie dziala wskazowka temp. oleju, aczykolwiek lapie raz na jakis czas i pokazuje wlasciwa temp. po czym znowu zatrzymuje sie na czerwonym polu.
Wyciek oleju z pompy wspomagania, cieknie ze zlaczki weza.
Emka jest cala wolna od rdzy, poza wlewem w srodku. Kolo wlewu wychodzi pecherz z ktorym cos trzeba zrobic odrazu
to tyle na razie. W weekend jestem umowiony u znajomego ktory przerabial mi stare auta i obejrzymy ja dokadnie z kazdej strony.
Plany!
Doprowadzic najpierw mechanicznie do jak najlepszego stanu, dopiero pozniej wezmiemy sie za kosmetyke i wyglad koncowy auta. Jak napisalem dostaje u mnie dorzywocie jako pierwsza emka i mam nadzieje ze nie ostatnia, dlatego bedzie robiona bez zadnych polsrodkow. Interesuje mnie tylko o doprowadzenie jej do jak najlepszego stanu, auto bedzie uzytkowane tylko pozna wiosna i cale lato, reszta w garazu. To narazie tyle. Ale sie rozpisalem ale poki co jestem caly czas pod mega wrazeniem tego auta. Postaram sie zdawac relacje ze wszystkiego co bedzie robione.
Pozdrawiam wszystkich!