Cos mi sie jara przy lewym przednim kole - POMOCY!
Re: Cos mi sie jara przy lewym przednim kole - POMOCY!
jak masz wolne pare stowek to wymien przewody na te w stalowym oplocie
Re: Cos mi sie jara przy lewym przednim kole - POMOCY!
Pamiętaj żeby przesmarować ślizgi od zacisku. Bo bez tego zacisk też będzie się cofał dość opornie. Ślizgi smaruje się smarem na bazie wody, może być np. do przegubów. ATE robi specjalny smar do tego. Tłoczek smarujesz DOTem, inaczej będzie wchodził naprawdę opornie.
Zakładałem u siebie rok temu takie zestawy naprawcze w każdym kole, wszystko hula jak należy. A przewody tak jak pisze kolega Wania też można zrobić, Black Diamond na 4 koła kosztują około 350zł. Może być problem z odkręceniem starych, szczególnie z tyłu.
Zakładałem u siebie rok temu takie zestawy naprawcze w każdym kole, wszystko hula jak należy. A przewody tak jak pisze kolega Wania też można zrobić, Black Diamond na 4 koła kosztują około 350zł. Może być problem z odkręceniem starych, szczególnie z tyłu.
Re: Cos mi sie jara przy lewym przednim kole - POMOCY!
Spoko, przekaze to mechanikowi ale mam nadziejze on o tym wie, chlop wyglada raczej na kumatego
Slyszalem juz o tych przewodach w stalowym oplocie. Co one daja? Czy to ma zapobiegac tylko przed przerwaniem lub peknieciem kabla czy poprawia sie hamowanie? Widze ze wydatek dosc spory z robocizna cos kolo 500 stowek minimum.

Slyszalem juz o tych przewodach w stalowym oplocie. Co one daja? Czy to ma zapobiegac tylko przed przerwaniem lub peknieciem kabla czy poprawia sie hamowanie? Widze ze wydatek dosc spory z robocizna cos kolo 500 stowek minimum.
Re: Cos mi sie jara przy lewym przednim kole - POMOCY!
te przewody tak nie puchna jak gumowe przez co jest lepsze cisnienie w ukladzie
Re: Cos mi sie jara przy lewym przednim kole - POMOCY!
tylko ze Ty masz w swoim aucie te przewody kolego
firmy goodridge
Prawy tlkoczek byl wymieniony na nowy ,juz nie pamietam prawy czy lewy ale jeden byl koszt razem z gumkami smieszny ok .100zl .......... plyn tez masz zalany RBF660 Motul wiec najpierw popatrz co masz zalozone zeby na pale nie kupic przewodow ( no ale jak zamowisz to ja odkupie po obnizce
)

firmy goodridge

Prawy tlkoczek byl wymieniony na nowy ,juz nie pamietam prawy czy lewy ale jeden byl koszt razem z gumkami smieszny ok .100zl .......... plyn tez masz zalany RBF660 Motul wiec najpierw popatrz co masz zalozone zeby na pale nie kupic przewodow ( no ale jak zamowisz to ja odkupie po obnizce

Tylko TYLNY NAPED ......... to jest wlasnie to co Tygrysy kochaja najbardziej!!!
Re: Cos mi sie jara przy lewym przednim kole - POMOCY!
aha, dobrze wiedziec ze byl wymieniany ktorys, w takim razie sprawdze sobie prawy dla swietego spokoju bo lewy byl w strasznym stanie, caly zardzewialy. Przewody z tego co widzialem mam zwykle gumowate takie zielone... Chyba ze ktos je sobie zabral.
Re: Cos mi sie jara przy lewym przednim kole - POMOCY!
Po naprawie tego tloczka mam dziwne wibracje na kierownicy w przedziale 100-150km/h. Wczesniej tego nie bylo samochod jezdzil jak po stole. Czy mozliwe jest ze tarcza sie skrzywila bo troche ja przypalilem na tym zepsutym zacisku, az raz dym polecial. BYlo pare ostrych hamowan z 200km/h. Planuje znowu przetoczyc te tarcze bo chyba nie mam wyjscia... 

Re: Cos mi sie jara przy lewym przednim kole - POMOCY!
No jak sie ugotowała, to mogła się zepsuć 
Jak na ulicy wywołałeś dym, to dobrze nie wróży.

Jak na ulicy wywołałeś dym, to dobrze nie wróży.
Re: Cos mi sie jara przy lewym przednim kole - POMOCY!
No pewnie, że tak - ugotowałeś tarczę, to normalne.
Re: Cos mi sie jara przy lewym przednim kole - POMOCY!
Podobno te tarcze ori jak sie odksztalcaja to wracaja do poprzedniej formy. Cos mi sie ostatnio obilo o uszy. Ale fakt sa troce pofalowane juz wiec bede je toczyl znowu. Mam nadzieje ze to rozwiaze problem i nie bede musial kupowac nowych. Tarcze troche ugotowalem bo nie wiedzialem co to jest wiec zapierniczalem ile fabryka dala, moglem cos stwierdzic dopiero jak dym polecial bo wczesniej to mi kompletnie nic do glowy nie przychodzilo. Mysyalem ze to chwilowe wibracje lub krzywa nawierzchnia heh
-
- Posty: 94
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 14:33
- Auto: M3 E46, M3 E36 S62B50, E30, X5
- Lokalizacja: Starachowice
- Kontakt:
Re: Cos mi sie jara przy lewym przednim kole - POMOCY!
Dobrze mieć świadomość, że minimalna grubość tarczy podawana przez producenta (w tym wypadku 28mm ma nowa a grubość minimalna kwalifikująca do wymiany to 26,4mm) nie bierze się z powietrza czy tylko i wyłącznie z chęci napędzenia sobie sprzedaży przez producenta.Tomak pisze:Podobno te tarcze ori jak sie odksztalcaja to wracaja do poprzedniej formy. Cos mi sie ostatnio obilo o uszy. Ale fakt sa troce pofalowane juz wiec bede je toczyl znowu. Mam nadzieje ze to rozwiaze problem i nie bede musial kupowac nowych. Tarcze troche ugotowalem bo nie wiedzialem co to jest wiec zapierniczalem ile fabryka dala, moglem cos stwierdzic dopiero jak dym polecial bo wczesniej to mi kompletnie nic do glowy nie przychodzilo. Mysyalem ze to chwilowe wibracje lub krzywa nawierzchnia heh
Chodzi między innymi o pojemność cieplną oraz odporność na odkształcenia w wyniku zmian temperatury.
O ile nawet gdy przesadzisz znacznie i będziesz jeździł na tarczach np cieńszych o 3mm niż grubość kwalifikująca je do wymiany wg producenta raczej nie grozi Ci przy normalnej ulicznej eksploatacji, że tarcza ulegnie mechanicznemu zniszczeniu, jednak bardzo prawdopodobne jest, że szybkio się pokrzywi przy nieco bardziej intensywnej eksploatacji.
Dlatego warto się zastanowić czy nie przetoczysz ich po raz kolejny "na chwilę".
Jeżeli masz tanią usługę (tokarz) i zmieniasz to sobie sam to w sumie niewiele ryzykujesz/tracisz , ale jeżeli cały zabieg ma kosztować pare stówek to warto się zastanowić czy nie przeznaczyć ich od razu na nowe tarcze.
Pozdr.
Re: Cos mi sie jara przy lewym przednim kole - POMOCY!
Mozliwe ze juz byly toczone pare razy dlatego tak sie latwo teraz deformuja. Jak kupilem fure to byly strasznie pofalowane, przetoczylem raz i pomoglo na jakis czas. Prawie wogole nie mialem bicia na kierownicy ale na starych klockach. Teraz zalozylem dwa miesiace temu nowy zestaw klockow i znowu mialem bicia. Slyszalem ze przy nowych klockach trzeba znowu toczyc tarcze a teraz do tego jeszcze doszedl ten tloczek. Mam obecnie bicia i przy hamowaniu i przy przyspieszaniu. Tak wiec sprawdze ta grubosc bo moze faktycznie czas je wymienic... trudno, kolejne 1500zł w plecy ale jak ma jezdzic jak po stole to pewnie warto. Zreszta dziwie sie ze te ori tarcze tak sie odksztalcaja, przeciez podobno to sa bardzo dobre tarcze. Juz ktos mi mowil zebym kupowal znowu ori bo sa bardzo dobre ale mam watpliwosci co do tego. Jesli bym sie zdecydowal na cos innego to co polecacie zeby sie nie odksztalcaly przy dyzych temperaturach? Moze bede budowal sobie rajdowke wiec kupie cos juz konkretnego pod tym katem.