Dziwna praca na wolnych obrotach
Dziwna praca na wolnych obrotach
Witam. Otoz mam w swojej E36 M3 taki tajemniczy problem. Czasami... podkreslam, tylko czasami, gdy odpale auto po np 2 dniowej przerwie to zaraz po odpaleniu obroty zatrzymuja sie tak na 1300-1400rpm. Pozniej po jakichs 40 sekundach opadaja powoli do tych 700-750. Gdy auto rozgrzeje sie to takze CZASAMI, gdy przyspiesze mocno i wcisne sprzeglo to obroty opadaja i zatrzymuja sie na ok 1000rpm, po czym po kilku sekundach opadaja na swoje miejsce. Nie ma falowania obrotow, tylko tak jakby cos sie blokowalo przy opadaniu obrotow i zatrzymywalo je za wysoko na jakis czas. Ktos sie orientuje co to moze byc?
Re: Dziwna praca na wolnych obrotach
Może być brudny silnik krokowy od wolnych obrotów, lub nieszczelny układ powietrza w układzie wolnych obrotów.
Re: Dziwna praca na wolnych obrotach
Nieszczelny uklad powietrza wolnych obrotow czyli weze silnika krokowego?
Re: Dziwna praca na wolnych obrotach
Dokładnie
Re: Dziwna praca na wolnych obrotach
Żeby nie zakładać nowego tematu:
Czy to też może być wina brudnego krokowca, że dojeżdżając np do przeszkody hamuje prawie do zera wciskam sprzęgło patrze na oborotmomierz i widzę, że obroty lecą do zera po czym odzywa się silnik i chwilowo obroty podskakują tak aby nie zgasł po czym wracają do normalnych...Krokowiec? Zdarza się to czasami nie zawsze...dodam, że zaraz po odpaleniu jak silnik jest zimny to też nie chodzi idealnie (silnik s50b32), a tak pozatym to jest Ok
Czy to też może być wina brudnego krokowca, że dojeżdżając np do przeszkody hamuje prawie do zera wciskam sprzęgło patrze na oborotmomierz i widzę, że obroty lecą do zera po czym odzywa się silnik i chwilowo obroty podskakują tak aby nie zgasł po czym wracają do normalnych...Krokowiec? Zdarza się to czasami nie zawsze...dodam, że zaraz po odpaleniu jak silnik jest zimny to też nie chodzi idealnie (silnik s50b32), a tak pozatym to jest Ok

Re: Dziwna praca na wolnych obrotach
Wyczysc go napewno nie zaszkodzi a mozliwe ze nawet pomorze. Obiawy by na niego wskazywaly.Żeby nie zakładać nowego tematu:
Czy to też może być wina brudnego krokowca, że dojeżdżając np do przeszkody hamuje prawie do zera wciskam sprzęgło patrze na oborotmomierz i widzę, że obroty lecą do zera po czym odzywa się silnik i chwilowo obroty podskakują tak aby nie zgasł po czym wracają do normalnych...Krokowiec? Zdarza się to czasami nie zawsze...dodam, że zaraz po odpaleniu jak silnik jest zimny to też nie chodzi idealnie (silnik s50b32), a tak pozatym to jest Ok
BMW ///M POWER M3 E36--->M5 E34--->??
Re: Dziwna praca na wolnych obrotach
Emson, wyreguluj sobie naciag linki gazu, stawiam ze teraz masz ją ustawioną za luźno.
Re: Dziwna praca na wolnych obrotach
Naciąg linki gazu, nie ma nic wspólnego z wolnymi obrotami, no chyba, że ktoś próbuje regulować wolne obroty "podpierając" otwarcie przepustnic naciągiem linki, ale to nigdy nie będzie działać prawidłowo. Ośki przepustnic mają własne śruby zderzakowe ( na nich regulujemy wstępne uchylenie przepustnicy, a resztę reguluje silnik krokowy) i po odpuszczeniu gazu mają na nich spoczywać, a wolne obroty reguluje silnik krokowy, dopuszczając lub ujmując wiatru w kolektor ssący, dlatego bardzo ważne aby wszystkie wężyki od krokowca były szczelne.
Pozdrawiam
Pozdrawiam

Re: Dziwna praca na wolnych obrotach
A że się podepnę pod temat, demontaż krokowego wiąże się z demontażem kolektora ssącego?
Ok już wszystko wiem, rozkopałem dziś cały silnik
Myślałem że u mnie winą był krokowy, okazuje się że to zupełnie co innego.
Ok już wszystko wiem, rozkopałem dziś cały silnik

Re: Dziwna praca na wolnych obrotach
A tak z ciekawości, co było?
Re: Dziwna praca na wolnych obrotach
Zgadzam sie z Tobą, ale ja miałem dokładnie takie same objawy jak Emson i problem zniknal po skasowaniu luzu na lince gazu. Obroty na jałowym pozostały bez zmian.piotr e38 pisze:Naciąg linki gazu, nie ma nic wspólnego z wolnymi obrotami, no chyba, że ktoś próbuje regulować wolne obroty "podpierając" otwarcie przepustnic naciągiem linki, ale to nigdy nie będzie działać prawidłowo. Ośki przepustnic mają własne śruby zderzakowe ( na nich regulujemy wstępne uchylenie przepustnicy, a resztę reguluje silnik krokowy) i po odpuszczeniu gazu mają na nich spoczywać, a wolne obroty reguluje silnik krokowy, dopuszczając lub ujmując wiatru w kolektor ssący, dlatego bardzo ważne aby wszystkie wężyki od krokowca były szczelne.
Pozdrawiam
Re: Dziwna praca na wolnych obrotach
Rekin trafił w 10, po naciągnieciu linku jest git
dzięki, bo nie wiem czy wpadłbym na to 


Re: Dziwna praca na wolnych obrotach
A ja dalej twierdzę, że to pół środek, który być może pomaga, ale nie tu jest usterka.
Też miałem podobne objawy i też kombinowałem z linką, ale podparcie przepustnic naciągiem linki nie eliminuje usterki, tylko deko ją ''tuszuje''. U mnie sprawcą, był sparciały (nieszczelny) przewód od silnika krokowego. Po jego wymianie, nie istotne czy linkę mam naciągniętą mocno, czy zwisa o pół centymetra, wolne obroty zawsze są stabilne ''jak stół''. Nie ma tendencji do zapadania się w obrotach po czym nagłego podbicia, bo mniemam, że właśnie o takim problemie piszecie.
Pozdrawiam
Też miałem podobne objawy i też kombinowałem z linką, ale podparcie przepustnic naciągiem linki nie eliminuje usterki, tylko deko ją ''tuszuje''. U mnie sprawcą, był sparciały (nieszczelny) przewód od silnika krokowego. Po jego wymianie, nie istotne czy linkę mam naciągniętą mocno, czy zwisa o pół centymetra, wolne obroty zawsze są stabilne ''jak stół''. Nie ma tendencji do zapadania się w obrotach po czym nagłego podbicia, bo mniemam, że właśnie o takim problemie piszecie.
Pozdrawiam

Re: Dziwna praca na wolnych obrotach
Emson nie ma sprawy, po to jest forum 
Piotr e38 powiem tak, u siebie nigdy nie miałem problemów z obrotami jałowymi. Zawsze były stabilne jak "stół". Któregos dnia zacząłem sie bawic naciągiem linki by miec pewnosc ze gdy gaz jest wcisniety do podłogi to przepsutnice są uchylone na maximum. Po tych moich zabawach zaczęły się problemy które opisywał Emson. Przy dojezdzaniu do świateł zwlaszcza na wyzszych obrotach i wcisnieciu sprzegła obroty gwałtownie spadały do ok. 400 po czym następowało odbicie i wzrost do poziomu prawidłowego i dalej stabilne jak stół na poziomie ok. 650 rpm na rozgrzanym silniku. Gdy sprzegło wciskałem przy obrotach około 1500-2000 to nie było tego zjawiska. Zajrzałem pod maskę i okazało się ze linka gazu jakims cudem była luźna, poprawiłem ją i problem zniknął. Dodam jeszcze że zarówno przed zabawami z linką jak i po usunięciu problemu sprawdzałem na komputerze pokładowym spalanie na biegu jałowym na ciepłym silniku i cały czas jest to 1.3 - 1.4 l/h. Jakby co jest to test #3, możecie sprawdzic u siebie

Piotr e38 powiem tak, u siebie nigdy nie miałem problemów z obrotami jałowymi. Zawsze były stabilne jak "stół". Któregos dnia zacząłem sie bawic naciągiem linki by miec pewnosc ze gdy gaz jest wcisniety do podłogi to przepsutnice są uchylone na maximum. Po tych moich zabawach zaczęły się problemy które opisywał Emson. Przy dojezdzaniu do świateł zwlaszcza na wyzszych obrotach i wcisnieciu sprzegła obroty gwałtownie spadały do ok. 400 po czym następowało odbicie i wzrost do poziomu prawidłowego i dalej stabilne jak stół na poziomie ok. 650 rpm na rozgrzanym silniku. Gdy sprzegło wciskałem przy obrotach około 1500-2000 to nie było tego zjawiska. Zajrzałem pod maskę i okazało się ze linka gazu jakims cudem była luźna, poprawiłem ją i problem zniknął. Dodam jeszcze że zarówno przed zabawami z linką jak i po usunięciu problemu sprawdzałem na komputerze pokładowym spalanie na biegu jałowym na ciepłym silniku i cały czas jest to 1.3 - 1.4 l/h. Jakby co jest to test #3, możecie sprawdzic u siebie
Re: Dziwna praca na wolnych obrotach
ja juz znalazlem problem prawdopodobnie. Komp na diagnostyce pokazal ze winne sa sondy lambda mieszaja cos z dawka paliwa. Sady juz mam, wkrotce wymiana. U mnie raczej jest to bo po przekladce mam mam na nowo naciagnieta linke i jest ciasno.