Inna sprawa, ze momentalnie po przekroczeniu granic Ojczyzny ze stala czestotliwoscia (co 5-10s) z moich ust dobywaja sie nasze piekne swojskie wiazanki. M3 to auto drogowe. A w Polsce drog jak na lekarstwo.
@Kostek: mam nadzieje, ze mi nie spowszednieje


A co do sladow eksploatacji... No coz, jak sie jezdzi, to sie pojawiaja. Nie ma sily. M3 E46 to, jak ktorys z Szanownych wspomnial, nie jest stara SLka. I nie mamy gwarancji, ze kiedykolwiek bedzie. To auto do jezdzenia, bo jak nie jezdzi, to wyglada niemal jak zwykla trojka - jeden z bardziej nudnych w formie pojazdow na drogach.
Od pieszczenia mam starenka rajdowa celike, ktora pamieta czasy zanim Carlos Sainz pomogl temu modelowi zaistniec na trasach. Ma niemal 25 lat, a wiec tylko 3 mniej niz ja i raczej wyglada niz jezdzi (jest oczywiscie w nienagannym stanie, ale serce boli, wiec nie katuje).
Tak wiec wg. mnie eMka jest jak najbardziej sensownym autem na co dzien. Jak na swoja zwinnosc pali niewiele i jest bardzo praktyczna. W sytuacji awaryjnej wezmie troche bagazu. Mozna nawet przewiezc na krotkim dystansie kogos z tylu. Natomiast jesli chodzi o auta, ktore nie nadaja sie do eksploatacji na co dzien, to raz na jakis czas lubie sobie pohasac tym:

To jest IMHO kwintesencja niepraktycznosci

